37-latek mówi pas. Teraz już definitywnie.
LaMarcus Aldridge ogłosił już zakończenie kariery w 2021 roku, kiedy miał problemy kardiologiczne. Lekarze dali mu jednak zielone światło na powrót do gry, a on się na to zdecydował i w sezonie 2021/2022 reprezentował barwy Brooklyn Nets.
Podkoszowy wystąpił wówczas w 47 meczach, zdobywając średnio 12,9 punktu i 5,5 zbiorki. Trener Steve Nash desygnował go do gry 12 razy w wyjściowym składzie.
ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczach
Dwa razy sportową karierę kończył też słynny gracz NFL, Tom Brady. Aldridge nawiązał właśnie do niego.
"Jak powiedział TB12, można mieć tylko jedno wielkie, emocjonalnie pożegnanie. Jestem wdzięczny za wszystkie wspomnienia związane z parkietem, za rodzinę i za przyjaciół, których poznałem podczas kariery. To była niesamowita podróż i cieszyła mnie każda jej minuta" - napisał w oświadczeniu na Twitterze Aldridge.
Absolwent uczelni Texas został wybrany z drugim numerem w drafcie w 2006 roku. Grał dla Portland Trail Blazers (2006-2015), San Antonio Spurs (2015-2020) oraz na zakończenie kariery przez dwa sezony w Brooklyn Nets. Wystąpił w sumie w 1076 meczach, zdobywając średnio 19,1 punktu i 8,1 zbiórki.
Czytaj także:
41 punktów różnicy w hicie NBA
Spore zamieszanie w PLK! Chodzi o brak Polaka