Kto zostanie bez porażki? - zapowiedź VI kolejki FGE

W VI serii spotkań Ford Germaz Ekstraklasy wszystkie oczy zwrócone będą na Polkowice, gdzie dojdzie do pojedynku niepokonanych dotychczas drużyn CCC i KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. To spotkanie pozostawi na polu walki ostatniego z niepokonanych w sezonie 2009/2010. Ciekawie może też być w Lesznie, gdzie Super Pol Tęcza gościć będzie krakowską Wisłę Can Pack. Oba zespoły grają ostatnio znakomicie, a krakowianki będą chciały się zrewanżować leszczyniankom, za porażkę w Trapezie w poprzednim sezonie.

Super Pol Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków (sobota, początek spotkania godzina 16:30)

Leszczynianki po wpadce na inaugurację sezonu z brzeską Odrą grają znakomicie. Podobnie jest z krakowską Wisłą Can Pack, która rozpoczęła sezon od dwóch porażek, jednak z każdym kolejnym meczem gra znakomicie. Biała Gwiazda, wzmocniona amerykańską środkową Janell Burse, to już nie ta sama drużyna, co na początku. Burse, wspólnie z Eweliną Kobryn tworzą znakomitą parę podkoszowych, z którymi podopieczne Jarosława Krysiewicza będą musiały skutecznie walczyć, myśląc o sprawieniu sobie i swoim fanom niespodzianki w sobotnie popołudnie. Koszykarki z Wielkopolski z pewnością nie położą się przed krakowskim potentatem i będą walczyć na maksimum swoich umiejętności. W ubiegłym sezonie koszykarki spod Wawelu w Lesznie uległy. Jak będzie w tym sezonie? Wydaje się, że krakowianki nie powinny mieć problemów z wygraniem w Lesznie, zwłaszcza z tak doskonale grającą Burse.

Odra Brzeg - MUKS Poznań (sobota, początek spotkania godzina 17:00)

Koszykarki Odry Brzeg w tym sezonie są specjalistkami od sensacji. Najpierw wygrana w Lesznie, potem pokonanie Wisły Can Pack, porażka we własnej hali z ŁKS-em Siemens AGD czy w końcu ostatnia wygrana w Toruniu. Czy to wszystko sprawia, że będą faworytem meczu z poznańskim MUKS-em można spodziewać się kolejnej niespodzianki? Podopieczne Iwony Jabłońskiej w tym sezonie jeszcze nie poznały smaku zwycięstwa. Podobnie było z łodziankami, które właśnie w Brzegu odniosły swój pierwszy triumf. Czy jednak zawodniczki dowodzone przez Jarosława Zyskowskiego po raz kolejny zaliczą wpadkę we własnej hali? Wszystko wskazuje na to, że Odra powinna odnieść swoją czwartą wygraną w tym sezonie i utrzymać pozycję w czubie ligowej tabeli. Bardzo dobrze grają zawodniczki zagraniczne z Brittany Denson na czele. To ich dyspozycja sprawia, że kibice w Brzegu w końcu mogą się doczekać udziału swoich ulubienic w fazie play off.

Artego Bydgoszcz - Energa Toruń (sobota, początek spotkania godzina 17:00)

Pierwsze historyczne derby ziemi kujawskiej, na parkietach żeńskiej ekstraklasy, odbędą się w sobotnie popołudnie w Bydgoszczy. Beniaminek Artego gościć będzie toruńską Energę i wydaje się, że wcale nie stoi na straconej pozycji. Podopieczne Adama Ziemińskiego z meczu na mecz grają lepiej, co udowodniły w spotkaniach z Lotosem czy w Łodzi, gdzie wygrały swój pierwszy mecz na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy. Torunianki w ostatnim swoim spotkaniu mocno rozczarowały, gdy w środę przegrały we własnej hali z brzeską Odrą. Na domiar złego kontuzji złamania nosa doznała Monika Krawiec i jej występ w Bydgoszczy stoi pod dużym znakiem zapytania. Pomimo wszystko, faworytem tej konfrontacji są toruńskie "Katarzynki", które były upatrywane, jako jeden z pretendentów do medalu. Limit wpadek podopieczne Elmedina Omanicia już chyba wyczerpały, dlatego herbowy pojedynek mają wprost obowiązek rozstrzygnąć na swoją korzyść.

CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski (sobota, początek spotkania godzina 18:00)

Zdecydowany hit VI serii spotkań Ford Germaz Ekstraklasy. W Polkowicach dojdzie do pojedynku dwóch niepokonanych dotychczas zespołów CCC i KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Oba zespoły celują w medale, oba do tej pory się nie potknęły i oba zdołały wygrać wszystkie spotkania, w których wystąpiły. W sobotę jedna z tych zespołów zakończy serię zwycięstw i dozna pierwszej porażki w sezonie 2009/2010. Kto to będzie? Trudno ocenić, gdyż oba zespoły są bardzo podobnie skonstruowane. Obaj trenerzy mają długą i wyrównaną ławkę rezerwowych do swojej dyspozycji i to wydaje się być najsilniejszą bronią tych drużyn. Jedynym problemem CCC i Krzysztofa Koziorowicza może być absencja Iryny Biryuk, która doznała kontuzji w starciu z poznańskim MUKS-em. Czy to jednak może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść akademiczek? W ubiegłym sezonie gorzowianki swój pierwszy mecz przegrały właśnie w Polkowicach. Czyżby w tym sezonie historia miała się powtórzyć? Emocji w Polkowicach z pewnością nie zabraknie.

INEA AZS Poznań - Lotos Gdynia (sobota, początek spotkania godzina 18:00)

Kolejna ciężka przeprawa czeka podopieczne Katarzyny Dydek. Jak inaczej nazwać bowiem konfrontację z Mistrzyniami Polski, koszykarkami Lotosu Gdynia, po meczu w Krakowie, z tamtejszą Wisłą Can Pack. Poznanianki pod Wawelem otrzymały srogą lekcję. Czy w sobotę będzie podobnie? Gdynianki do stolicy Wielkopolski jadą z celem odniesienia kolejnej wygranej, a do drużyny dobrze zdążyła wprowadzić się amerykańska snajperka Shameka Christon. Zawodniczka New York Liberty będzie z pewnością dużym wzmocnieniem siły obwodowej Lotosu. Jaką odpowiedź na to wszystko mają zawodniczki INEI? Siła akademiczek tkwi w młodości i fantazji. Młode Agnieszka Skobel i Weronika Idczak, wsparte Adrianną Ross mogą pokazać kilka ciekawych i składnych akcji, jednak na wygraną w starciu z Mistrzyniami nie ma chyba co w Poznaniu liczyć.

UTEX ROW Rybnik - ŁKS Siemens AGD Łódź (niedziela, początek spotkania godzina 17:30)

W jedynym niedzielnym spotkaniu VI kolejki dojdzie do pojedynku ligowych sąsiadów. Faworytem tej konfrontacji będą rybniczanki, które oprócz przewagi własnego parkietu, zdecydowanie lepiej prezentują się "na papierze" od swoich łódzkich rywalek. W dotychczasowych spotkaniach, oba zespoły zdołały wygrać po jedynym meczu. Ekipę ŁKS-u Siemens AGD z pewnością bardzo boli ostatnia jednopunktowa porażka na własnym parkiecie z bydgoskim Artego, dlatego też bardzo szybko chciałyby zmazać plamę po tej wpadce. W Rybniku o sukces będzie jednak trudno, bo podopieczne Mirosława Orczyka nie mają zamiaru ponieść czwartej kolejnej porażki. Rybniczanki są niezwykle zmotywowane i zdesperowane, by znów wygrać. Kolejna porażka ROW-u nie wchodzi chyba jednak w grę.

Pauzuje: Blachy Pruszyńskie Lider Pruszków

Źródło artykułu: