Górnik na ostatniej prostej do EBL. Ale kilku rywali chce mu przeszkodzić

WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Górnik Zamek Książ Wałbrzych
WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Na zapleczu Energa Basket Ligi rusza faza play-off. Faworytem tego etapu jest Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych. Tylko jedno zwycięstwo mniej w sezonie zasadniczym zanotowały jednak Dziki Warszawa. Czy to właśnie te drużyny spotkają się w finale?

W ostatnich latach Górnik bezskutecznie stara się wygrać rozgrywki zaplecza Energa Basket Ligi, by tym samym uzyskać prawo do gry na poziomie ekstraklasy. Najpierw na jego drodze stanął koronawirus. Sezon 2019/20 został zakończony przedwcześnie, przez co awans jakiejkolwiek ekipy nie był możliwy. Następnie drogę do tego zamknęły drużynie z Wałbrzycha zespoły ze Słupska i Łańcuta. Czy więc sprawdzi się powiedzenie "do trzech razy sztuka"?

Podopieczni Marcina Radomskiego nie przeszli może rozgrywek jak burza, ale wydaje się, że mają zdecydowanie najsilniejszy na papierze skład. Nie zawsze jednak był to decydujący element. I w tym sezonie także wałbrzyszanie nie będą mieli łatwej przeprawy, bo już w pierwszej rundzie przyjdzie im się zmierzyć z KKS Polonią, która w sezonie regularnym napsuła im sporo krwi.

Mecz w Warszawie zakończył się wynikiem 88:90, zaś w Aqua Zdroju było 84:79. W obu starciach podopieczni trenera Jakuba Pendrakowskiego postawili więc poprzeczkę bardzo wysoko. Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja pod koszem. Piotr Niedźwiedzki, Arinze Chidom (głosami trenerów wybrany MVP rozgrywek) i Szymon Walski będą musieli przeciwstawić się Damianowi Cechniakowi, Patrykowi Pełce i Adamowi Linowskiemu. A na obwodzie Polonia także ma kim straszyć, więc może to być naprawdę bardzie ciekawa i wyrównana seria.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

W sezonie regularnym remisowo zakończyły się starcia w rywalizacjach Dzików z Decką i GKS-u z SKS-em. O ile ekipa ze stolicy wydaje się być faworytem swojej pary, o tyle naprawdę trudno wytypować faworyta starć pomiędzy tyszanami a "Kociewskimi diabłami". Doświadczenie jest na pewno po stronie starogardzian. Filip Małgorzaciak, Wojciech Czerlonko czy też Jakub Motylewski grali już w ekstraklasie. Tyszanie tworzą z kolei kolektyw, skład jest wyrównany i w sezonie mieli mniejsze wahania formy niż ich ćwierćfinałowi rywale.

Ostatnią parę tworzą z kolei HydroTruck Radom i Sensation Kotwica Kołobrzeg. W tej rywalizacji staną naprzeciwko siebie byli zawodnicy, a więc Robert Witka i Rafał Frank, którzy obecnie zajmują najważniejsze funkcje na ławce trenerskiej. Choć w sezonie oba mecze padły łupem wyżej rozstawionych radomian, to naprawdę niełatwo jest wytypować ostatecznego zwycięzcę tej rywalizacji, bowiem jedni i drudzy mają w swoich szeregach wiele naprawdę mocnych punktów.

Terminarz pierwszych dwóch spotkań I rundy fazy play-off Suzuki 1LM:

Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych (1.) - KKS Polonia Warszawa (8.) / sobota i niedziela o 18:00
W sezonie zasadniczym 2-0 dla Górnika (90:88 i 84:79)

Dziki Warszawa (2.) - Decka Pelplin (7.) / sobota i niedziela o 16:00
W sezonie zasadniczym 1-1 (93:90 dla Decki i 73:62 dla Dzików)

HydroTruck Radom (3.) - Sensation Kotwica Kołobrzeg (6.) / sobota i niedziela o 18:00
W sezonie zasadniczym 2-0 dla HydroTrucka (82:68 i 95:93)

GKS Tychy (4.) - SKS Starogard Gdański (5.) / sobota i niedziela o 20:00
W sezonie zasadniczym 1-1 (101:55 dla GKS-u i 85:84 dla SKS-u)

Czytaj także:
Gdynianie wykorzystali problemy mistrzów Polski. Cenny sukces Suzuki Arki >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty