Dla łodzian każdy dzień jest na wagę złota, bowiem zespół dopiero zgrywa się po powrocie po kontuzjach podstawowych graczy, a forma rekonwalescentów jak na razie nie zachwyca. Szkoleniowcy zapewniają jednak, że z każdym treningiem zawodnicy grają coraz lepiej, jak również zdecydowanie poprawia się zrozumienie w zespole i zaczynają "wychodzić" poszczególne zagrywki. Przełożenie spotkania z Żubrami o 4 dni, było więc dla podopiecznych Radosława Czerniaka korzystne, bowiem pozwoliło na dodatkowe 5 treningów przed tym ważnym pojedynkiem.
Oba zespoły po dwóch seriach spotkań nie zanotowały jeszcze zwycięstwa. ŁKS przegrał u siebie z Sudetami Jelenia Góra i na wyjeździe ze Zniczem Pruszków, zaś Żubry uległy bardzo wysoko Zastalowi Zielona Góra i Spójni Stargard Szczeciński.
W ubiegłym sezonie, zarówno ŁKS jak i Żubry, były solidnymi pierwszoligowcami, którym udało się awansować do fazy play-off. W obu klubach w letniej przerwie dozło do sporych przemeblowań w składzie i do odmłodzenia kadry. W ŁKS-ie to działanie przemyślane, mające na celu zmianę stylu gry i budowę solidnego zespołu od podstaw. W Białymstoku było bardziej nerwowo, gdyż z powodu problemów finansowych, odeszli niemal wszyscy doświadczeni zawodnicy. Z tego powodu to ŁKS wydaje się być faworytem niedzielnej potyczki. Czy jednak powracający po urazach do gry Jakub Dłuski i Piotr Trepka będą w stanie już teraz poprowadzić swój zespół do zwycięstwa?
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Żubry Białystok / nd. 18.10.2009 godz. 18:00