Tyszanie wciąż w grze. BIG STAR Tychy – Sportino Inowrocław 78:65

Bardzo dobra gra w obronie oraz wielka determinacja pozwoliły tyskiej drużynie odnieść zwycięstwo w trzecim ćwierćfinałowym spotkaniu przeciwko Sportino Inowrocław. Tym samym BIG STAR wciąż pozostaje w walce o awans do półfinału pierwszoligowych rozgrywek. Mecz numer cztery pomiędzy tymi zespołami zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 18.00.

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Pierwsze dziesięć minut trzeciego ćwierćfinałowego spotkania pomiędzy BIG STAR-em Tychy a Sportino Inowrocław było bardzo wyrównane. Obie ekipy nie dały uzyskać swojemu rywalowi więcej niż 5 punktów przewagi. Tyszanie od początku postawili na twardą obronę na całym parkiecie. Po nieco nerwowych 2 minutach nie potrafiące dobrze wyprowadzić piłki Sportino, przegrywało 0:5. Z biegiem czasu gra kujawskiego zespołu wyglądała lepiej o czym można było się przekonać na początku drugiej odsłony. Podopieczni Jacka Winnickiego w 15 minucie uzyskali nawet 10 oczek przewagi. Następnie do głosu doszedł BIG STAR, do którego należały końcowe 4 minuty pierwszej połowy. W tym właśnie czasie drużyna prowadzona przez Tomasza Służałka rzuciła 14 punktów przy jedynie 2 zdobytych przez zespół przyjezdny.

Bardzo twarda i wysoko postawiona obrona w wykonaniu gospodarzy powodowała iż problemy z wyprowadzeniem piłki mieli gracze Sportino. Zupełnie „odcięci” od rozgrywania byli Łukasz Żytko i Grzegorz Mordzak.

Trzecią część meczu lepiej zaczęli inowrocławianie. Głownie za sprawą aktywnego w pierwszych 5 minutach Michała Gabińskiego, Sportino prowadziło 47:40. BIG STAR nie zamierzał się jednak poddawać i konsekwentnie realizował polecenia swojego szkoleniowca dotyczące twardej, nieustępliwej obrony. Dobry finisz w wykonaniu gospodarzy doprowadził iż przed ostatnią kwartą przegrywali tylko 50:52. Końcowe dziesięć minut należało do tyszan. Skuteczna gra Tomasza Ochońki sprawiła iż jego zespół stopniowo powiększał przewagę nad rywalem. Ostatecznie BIG STAR pokonał Sportino 78:65 czym przedłużył swoje szanse na awans do półfinału.

Kujawski zespół bardzo solidnie przygotowywał się do spotkań przeciwko BIG STAR-owi. O sobotnim zwycięstwie tyskiej drużyny zadecydowała większa determinacja, co podkreśli nawet Marcin Grygowicz, drugi trener inowrocławskiego teamu. W niedzielę zostanie rozegrany czwarty mecz pomiędzy tymi zespołami (godzina 18.00). Faworytem wciąż jest Sportino, którego atutem jest bezwątpienia dłuższa ławka rezerwowych, która w takich właśnie meczach rozgrywanych dzień pod dniu, odgrywa wielkie znaczenie.

BIG STAR Tychy – Sportino Inowrocław 78:65 (18:22, 18:12, 14:18, 28:13)

BIG STAR: Tomasz Ochońko 23, Krzysztof Mielczarek 13, Damian Kulig 12, Tomasz Bzdyra 12, Przemysław Szymański 8, Piotr Pustelnik 6, Grzegorz Kordas 4, Paweł Olczak 0.

Sportino: Michał Gabiński 13, Grzegorz Mordzak 12 , Tomasz Wojdyła 11, Michał Kułyk 10, Łukasz Żytko 7, Wojciech Majchrzak 6, Artur Robak 4, Sławomir Nowak 2, Michał Świderski 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×