Po trzech gładkich zwycięstwach w PLK Asseco Prokom przystępuje do Euroligi. Pomimo wielkiej przewagi potencjału koszykarskiego drużyny Mistrzów Polski w rodzimej lidze, nasz rodzynek w Europie nie jest faworytem rozgrywek. Jak co roku głównym celem Asseco Prokomu jest awans do TOP 16.
Pierwszym przeciwnikiem gdynian będzie EWE Baskets Oldenburg - Jest to bardzo groźna drużyna, która zmieniła przed tym sezonem tylko dwóch zawodników. Zawodnicy Oldenburga znają się bardzo dobrze, co sprawia, że reprezentują bardzo wysoki poziom. Wydaje mi się, że najgroźniejszymi zawodnikami Mistrzów Niemiec są Rickey Paulding (MVP ligi niemieckiej) oraz Jasmin Perkovic - powiedział przed spotkaniem trener Asseco Prokomu Tomas Pacesas.
Rzeczywiście nie wolno zlekceważyć takiej drużyny jak Oldenburg. Goście zagrają rozluźnieni i głodni zwycięstwa, gdyż będzie to ich debiut w Eurolidze i nie będą mieli nic do stracenia. Jak wiemy, aby Asseco Prokom mógł awansować to dalszej fazy to EWE Baskets jest właśnie taką drużyną, z którą gdynianie muszą odnieś zwycięstwo.
Dobrze znany z gry w PLK polskim kibicom Marko Scekic znakomicie pamięta rywalizację pomiędzy Turowem Zgorzelec a Prokomem Trefl Sopot – To będzie dla mnie wielkie przeżycie zagrać ponownie w Polsce. Cieszę się tym bardziej, bo będę miał możliwość spotkać się z moim przyjacielem Davidem Loganem. Jeśli chodzi o środowe spotkanie, nie obawiamy się rywali, gdyż podobnie jak oni reprezentujemy wysoki poziom koszykarski.
Mecz rozpocznie się w środę o godzinie 19.45 w hali widowiskowo-sportowej w Gdyni.