Komisarz ligi NBA, Adam Silver mówił niedawno, że jest w szoku. Tak skomentował zachowanie gwiazdy Memphis Grizzlies. Ja Morant znów widziany był z bronią w ręku.
Chodzi o nagranie, ukazujące koszykarza razem w aucie ze swoim przyjacielem, trzymającego pistolet. Kamera po skierowaniu na 23-latka szybko została wytrącona nagrywającemu z rąk, ale nawet sekunda, na której widoczny jest Morant, wystarczyła.
"Wiem, że zawiodłem wielu ludzi, którzy mnie wspierali. To jest droga i zdaje sobie sprawę, że czeka mnie jeszcze sporo pracy do wykonania. Moje słowa mogą teraz niewiele znaczyć, ale w pełni przyjmuję odpowiedzialność za moje działania. Zobowiązuję się do dalszej pracy nad sobą" - brzmi treść oświadczenia, opublikowanego po tym zdarzeniu przez Moranta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Grizzlies zawiesili go jak na razie we wszystkich aktywnościach. Nie wiadomo jeszcze, jak młodą gwiazdę ukarze NBA.
Teraz o 23-latku znów jest głośno. Chodzi o to, co opublikował na instagramie.
Morant dodał serię wpisów, które było można zinterpretować, jak pożegnanie. Napisał o swojej miłości do matki, ojca i córki. Wrzucił też zdjęcie z dopiskiem "Bye", czyli "żegnajcie/do widzenia".
Istniały obawy o jego stan psychiczny. Odwiedziła go nawet policja i sprawdziła czy wszystko w porządku. Okazuję się jednak, że tak.
Gracz robi sobie przerwę od mediów społecznościowych. Usunął trzy pierwsze zdjęcia, które ukazywały jego rodzinę i dawały tym samym niejasny przekaz całości.
Morant jest jedną z największych gwiazd młodego pokolenia. W 61 meczach sezonu 2022/2023 zdobywał średnio 26,2 punktu, 5,9 zbiórki i 8,1 asysty.
Czytaj także:
King Szczecin znów to zrobił! Wydarł zwycięstwo i jest o krok od finału PLK
Nokaut w kluczowym meczu! Miami Heat zdemolowali Boston Celtics