Utalentowany obrońca uniwersytetu Santa Clara, występujący dotychczas z powodzeniem w lidze NCAA, Brandin Podziemski już wkrótce ma zostać wybrany w drafcie. A to może oznaczać, że w NBA będziemy mieli dwóch Polaków.
20-latek podczas Draft Combine został niedawno zapytany o swoje pochodzenie i przyznał, że jego rodzina pochodzi z Polski.
Dodawał także, że kontakt nawiązał z nim Jeremy Sochan. Gracz San Antonio Spurs miał namawiać go do gry w polskiej kadrze.
Sochan na Twitterze udostępnił ponadto filmik, prezentujący możliwości Podziemskiego. Dodał do postu dwie polskie flagi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Analitycy spekulują, że koszykarz urodzony w 2003 roku może zostać wybrany nawet na przełomie pierwszej i drugiej rundy draftu, w okolicach numerów 30-36.
Ojciec 20-latka w rozmowie z portalem Superbasket zdradził, że już rok temu kontaktował się z nimi Rafał Juć, skaut pracujący m.in. dla klubu NBA Denver Nuggets. Dodatkowo trwać mają już starania o polski paszport dla mierzącego 196 centymetrów młodego koszykarza.
Podziemski mówi, że wzoruje się na takich zawodnikach, jak Luka Doncić, Jalen Brunson czy Manu Ginobili. Draft do ligi NBA odbędzie się 22 czerwca.
Czytaj także:
Kamil Łączyński: Chcę dwuletniej umowy
PGE Spójnia buduje skład. Klub chce grać w ENBL