Ekipa z Mazowsza, jak na razie, prezentuje dyspozycję zgodną z przedsezonowym planem. Wygrywa z walczącymi o utrzymanie zespołami, a bardziej wymagającym rywalkom stawia opór. Lider był bliski zwycięstwa z Lotosem Gdynia na inaugurację ligi oraz toczył zaciętą walkę z wicemistrzem Polski KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Drużyna słabiej wypadła w meczu z Energą Toruń, ale tam przeciwniczki bezwzględnie wykorzystały wszystkie słabsze strony podopiecznych Jacka Rybczyńskiego. Jedną z nich był brak wysokiej zawodniczki pod koszem. Aby uzupełnić tę lukę działacze beniaminka zdecydowali się sprowadzić z Włoch mierzącą 196 cm wzrostu Valentinę Fabbri.
- Moje zawodniczki muszą nauczyć się ją wykorzystywać, bo do tej pory nie graliśmy z typową środkową. Valentina jeśli dostanie piłkę w tempo w polu trzech sekund to wie co z nią zrobić - mówi szkoleniowiec Lidera Jacek Rybczyński. - Nie oszukujmy się, nie stać nas na zatrudnienie zawodniczki podkoszowej z wyższej półki, bo to są tysiące dolarów. Chcemy być klubem wypłacalnym, wiarygodnym finansowo, dlatego nasze transfery wyglądają tak, a nie inaczej - dodaje trener zespołu z Pruszkowa.
W ostatnim tygodniu także drużyna z Polkowic uzupełniła skład. Kontuzjowaną Irinę Biryuk, której uraz okazał się poważniejszy niż to się początkowo wydawało, zastąpiła Ryan Coleman. Amerykanka już wcześniej występowała w Polsce. W sezonie 2006/07 broniła barw Nova Trading Toruń, rok później Dudy Tęczy PWSZ Leszno, a następnie Finepharmu AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra. - Wybraliśmy Coleman, bo to zawodniczka sprawdzona w polskiej lidze, o nieprzeciętnym potencjalne - opisywał zawodniczkę prezes klubu z Polkowic, Krzysztof Korsak. W swoim ostatnim sezonie w Polsce notowała średnio 17.5 punktu oraz 2.5 asysty na mecz.
- CCC to przeciwnik z wyższej półki. Biorąc pod uwagę tylko sam budżet to nie możemy się z nimi równać. Personalnie skład też mają silniejszy. Znamy ich słabsze strony, oby udało nam się to wykorzystać - kończy Rybczyński.
Blachy Pruszyński Lider Pruszków - CCC Polkowice (sobota, godzina 18:00). Ceny biletów 8 zł (normalny), 4 zł (ulgowy).