Kto trenerem Śląska? Jest czterech kandydatów!

Getty Images / Alius Koroliovas/Euroleague Basketball / Na zdjęciu: Darius Maskoliunas
Getty Images / Alius Koroliovas/Euroleague Basketball / Na zdjęciu: Darius Maskoliunas

Prezes Michał Lizak intensywnie poszukuje następcy Ertugrula Erdogana, który skorzystał z opcji przedwczesnego rozwiązania kontraktu ze Śląskiem Wrocław. WP SportoweFakty ustaliły, że w grę wchodzi czterech trenerów. To głośne nazwiska!

"Kto będzie następcą Erdogana?" - takie pytanie najczęściej zadają sobie zniecierpliwieni kibice WKS-u Śląska Wrocław, wicemistrza Polski, który w wielkim finale przegrał z Kingiem Szczecin 2:4. Należy zacząć od tego, że kilka dni po ostatnim spotkaniu turecki szkoleniowiec Ertugrul Erdogan zdecydował się na wykorzystanie zawartej w kontrakcie klauzuli (miał na to 5 dni po ostatnim meczu) umożliwiającej rozwiązanie umowy po zakończeniu rozgrywek.

W klubie byli przygotowani na każdy scenariusz, dlatego już wcześniej zrobiono wstępny research na rynku pod kątem wolnych trenerów, którzy byliby w stanie zapewnić odpowiedni poziom sportowy na obu frontach (PLK i EuroCup - klub złożył dokumenty, czeka na akceptację wniosku). Wiemy, że prezes Michał Lizak intensywnie pracuje nad tym, by jak najszybciej podpisać kontrakt z następcą Erdogana.

Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi czterech trenerów. To głośne nazwiska. Zacznijmy od tego, którego nazwisko jako pierwsze "wypłynęło" w środowisku. To 49-letni Serb Vladimir "Vlada" Jovanović, który ostatnio pracował w Lidze Adriatyckiej (KK Buducnost Voli Podgorica (odszedł w trakcie rozgrywek - zastąpił go Petar Mijović, były trener Śląska Wrocław).

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"

"Trener Vladimir Jovanović został zwolniony po szokującej porażce w Lidze Adriatyckiej. Choć mecz nie miał żadnego znaczenia, to w klubie po nim zapadła decyzja, że ​​czas się pożegnać, tuż przed rozpoczęciem play-off ligi ABA" - czytamy w serwisie "mondo.rs".

Wcześniej 49-latek prowadził m.in. Lokomotiv Kuban czy Mega Basket. To mocny kandydat na trenera Śląska Wrocław. Należy zwrócić uwagę, że Jovanović w swoim CV ma pracę w EuroCupie. To istotny czynnik przy wyborze nowego szkoleniowca 18-krotnych mistrzów Polski.

W grę (do poniedziałku) wchodził także Vedran Bosnic, który jest bardzo dobrze znany polskim kibicom, bowiem grał w przeszłości w klubach z Bydgoszczy i Torunia. 50-letni Bośniak, który ma także szwedzki paszport, ma w swoim CV pracę w klubach: Södertälje Kings, Lions de Genève i Belfius Mons-Hainaut. Prowadził też dwie reprezentacje: Bośni i Szwecji. Wiemy, że jego nazwisko już wcześniej przewijało się w kontekście pracy we Wrocławiu. Teraz też do Śląska nie trafi, bo przedłużył umowę z belgijską ekipą (Belfius Mons-Hainaut).

Wiemy, że pozostałymi kandydatami są: Włoch (tutaj nazwisko pozostaje tajemnicą) i Litwin... Darius Maskoliunas. To nazwisko z pewnością elektryzuje polskich kibiców. "Moska" dużą część swojej sportowej kariery spędził właśnie w Polsce. Trafił tu jako zawodnik w 1999 roku (kilka medali z Prokomem Treflem Sopot). Później prowadził zespół Trefla od sezonu 2013/2014. Doprowadził żółto-czarnych do brązowego medalu i Superpucharu Polski. Łącznie pod jego wodzą zespół rozegrał 68 meczów, uzyskując bilans 39 zwycięstw i 29 porażek.

Maskoliunas ponownie w Polsce?
Maskoliunas ponownie w Polsce?

Później Litwin pracował w bardzo uznanych klubach: Zalgiris, Rytas Wilno, a ostatnio w Barcelonie, gdzie był asystentem Sarunasa Jasikeviciusa. W swoim CV ma także pracę w roli selekcjonera reprezentacji Litwy. Czy teraz wróci do Polski? Takiego scenariusza nie można wykluczyć. Klub z Wrocławia się do niego odezwał, wiemy też, że Litwin ma sentyment do naszego kraju.

Słyszymy o tych czterech kandydatach, ale nie można wykluczyć, że zaraz pojawią się kolejne nazwiska. Śląsk jest atrakcyjnym miejscem dla trenerów, którzy chcą pokazać się na międzynarodowej arenie. Praca w klubie grającym w EuroCupie jest sporym magnesem.

Warto też odnotować, że spore zmiany zajdą także w samym zespole. Kontrakt z klubem rozwiązał już Szymon Tomczak (trafi do Trefla Sopot). Niewykluczone, że ze Śląskiem pożegna się także Aleksander Dziewa, który chce spróbować gry w klubie zagranicznym (słyszymy o propozycji z ligi niemieckiej), podobną deklarację składa Łukasz Kolenda, choć ten ma ważny kontrakt z klubem na kolejny sezon (jest w nim opcja buy/outu).

Kontrakty ze Śląskiem na kolejny sezon ma kilku zawodników: Aleksander Wiśniewski (2025), Ivan Ramljak (2024), Arciom Parachouski (2024), Daniel Gołębiowski (2025), Łukasz Kolenda (2024), Jakub Nizioł (2024) i Vasa Pusica (opcja przedłużenia do 2024).

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Robert Skibniewski: King? Ego w kieszeni. Rola Polaków w Śląsku zastanawia
Michał Jankowski: Powrót Klassena? To bzdura. Po co pisać coś takiego?
Groselle trafi do Kinga? Jest jedno "ale"!
Polacy podpisują kontrakty. Są kolejne transfery!

Komentarze (0)