Spotkanie w Gorzowie obfitowało w emocje. Pojedynek można określić mianem festiwalu błędów i pomyłek nie tylko zawodniczek obu drużyn, ale również sędziów.
Zwycięstwo gorzowiankom przyszło z wielkim trudem i do ostatniej sekundy nie było pewne, która z drużyn wygra spotkanie. Zawodniczki z Brzegu popełniały mniej błędów, wykazały się większą determinacją, a do tego niektóre decyzje sędziów były co najmniej dyskusyjne i raczej sprzyjały Odrze aniżeli KSSSE. Jednak dzięki ogromnemu wsparciu kibiców i determinacji do ostatniej sekundy meczu, gorzowianki odnotowały kolejne zwycięstwo, pozostając niepokonanym w tym sezonie zespołem Ekstraklasy.
Z uwagi na ilość błędów, pomyłek i nieskuteczność AZS-u, trener Dariusz Maciejewski ma nad czym pracować z dziewczynami przed pierwszym meczem w Eurolidze.
Gorzowianki w ostatecznym rachunku miały jednak więcej szczęścia, a może determinacji i stąd ich zwycięstwo. Niewątpliwie najlepszą zawodniczką Odry w tym spotkaniu była Natalia Małaszewska, natomiast w zespole KSSSE nie można jednoznacznie wskazać najlepszej zawodniczki - wolą walki wyróżniła się Samantha Rochards, a najskuteczniejsza była Izabela Piekarska.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski- Odra Brzeg 64:62 (13:10, 20:17, 11:16, 20:19)
KSSSE: Izabela Piekarska 16 (1x3), Ludmila Sapova 10, Justyna Żurowska 6, Jela Vidaćić 4, Samantha Richards 3, Agnieszka Kaczmarczyk 8 (2), Julia Dureika 6 (1), Katarzyna Dźwigalska 6, Sidney Spencer 5 (1)
Odra: Natalia Małaszewska 18 (2x3), Brittany Denson 16 (3), Xenia Steward 6 (2), Chineyere Ukoh 3, Justyna Daniel 2, Jazmine Sepulveda 15 (4), Marta Żyłczyńska 2