Ciężka przeprawa - zapowiedź spotkania Real Madryt - Asseco Prokom Gdynia

Tydzień temu drużyna Asseco Prokom Gdynia przegrała swoje pierwsze spotkanie z EWE Baskets Oldenburg. Ten mecz był bardzo ważny dla gdynian, ponieważ zespół z Niemiec był zaliczany do tych słabszych, których trzeba pokonać, aby móc awansować do następnej fazy Euroligi.

Na najbliższe środowe spotkanie Asseco Prokom poleciał do Madrytu by tam zmierzyć się z miejscowym Realem. Choć ostatnio nie wiodło się Hiszpanom, to od nowego sezonu drużyna przeszła przebudowę. Dołączyły gwiazdy europejskiej koszykówki, a przede wszystkim trener Ettore Messina, którego to osoba gwarantuje sukcesy. Niewątpliwie głównym celem Realu Madryt jest zwycięstwo w Eurolidze. Jednak póki, co muszą skupić się na najbliższym meczu. – Jest to nasz pierwszy występ w roli gospodarza w Eurolidze, dlatego też musimy zagrać na bardzo dobrym poziomie przed naszymi fanami. Zdajemy sobie sprawę, że Asseco Prokom Gdynia to niebezpieczna drużyna, która posiada w swoich szeregach rasowych strzelców – powiedział Messina.

Hiszpanie będą osłabieni w tym spotkaniu, ponieważ nie zagrają Felipe Reyes oraz Tomas van den Spiegel. To sprawia, że gospodarzom będzie ciężko grać pod tablicami. Ciężko tutaj powiedzieć, iż związku z osłabieniem Realu, gdynianie mają ułatwioną sprawę. Cała trójka środkowych Asseco Prokomu jest aktualnie bez formy, co więcej działacze drużyny z Pomorza zastanawiają się nad rozwiązaniem kontraktu z Pape Sowem, który gra poniżej oczekiwań.

Asseco Prokom Gdynia nie popisało się w spotkaniu z Oldenburgiem. Przede wszystkim zabrakło gry zespołowej, grał sam Qyntel Woods, przez co było dużo łatwiej ustawić obronę pod kątem Amerykanina. Gdynianie muszą dać z siebie sto procent, a nawet więcej aby myśleć o zwycięstwie. – Musisz wierzyć, że jesteś wstanie pokonać każdą drużynę, także Real Madryt, który jest jednym z głównych faworytów do odniesienia ostatecznego zwycięstwa w Eurolidze. Jeśli zagramy na naszym najwyższym poziomie, to możemy liczyć na zwycięstwo. Zbiórki oraz agresywna gra w obronie jest kluczem do zwycięstwa w tym spotkaniu. Po naszej porażce z EWE Baskets musimy szukać tych dodatkowych punktów z najsilniejszymi zespołami w naszej grupie, tak aby móc wygrać pierwsze spotkanie. Mam nadzieję, że moja drużyna zostawi serce na parkiecie – powiedział trener Tomas Pacesas.

Podsumowując będzie to bardzo ciężkie spotkanie dla Mistrzów Polski Asseco Prokomu Gdynia, którzy chcą osiągnąć zwycięstwo muszą zagrać na swoim absolutnie najwyższym poziomie, licząc przy okazji na słabszy dzień przeciwnika. Na papierze faworyt jest tylko jeden, doświadczenie podpowiada to samo, Real Madryt jest murowanym kandydatem do zwycięstwa w tym spotkaniu.

Spotkanie rozpocznie się w środę o 20.45 w Madrycie.

Komentarze (0)