Jak Pan Bóg przykazał - relacja ze spotkania Rosasport Radom - MCKiS Jaworzno

Nie da się wygrać spotkania, jeżeli gracze z wyjściowej piątki zdobywają w sumie 17 punktów. Ten niezbyt chlubny wynik osiągnęli zawodnicy MCKiS-u Jaworzno podczas pojedynku w Radomiu. Nic więc dziwnego, że trener Marcin Lichtański i jego podopieczni wracali do domu w niezbyt wesołych nastrojach.

W tym artykule dowiesz się o:

Udał się powrót radomianom do swojej starej hali. Na obiektach Zespołu Szkół Ekonomicznych gościli z racji, że halę MOSiR-u zajęli siatkarze występujący w Plus Lidze. O tym, że niezwykle zależy im na szóstym zwycięstwie z rzędu udowodnili już ponad godzinę przed pojedynkiem. W komplecie stawili się na parkiecie, żeby wstrzelić się w kosze. I przyniosło to efekt w trakcie spotkania.

Goście tymczasem przyjechali do Radomia na styk, co odbiło się im czkawką już w pierwszych minutach. Nie potrafili bowiem ustawić poprawnie żadnej zagrywki. Popełniali błąd za błędem. Radomianie tymczasem dziurawili niemiłosiernie ich kosz szybko obejmując prowadzenie 13:2. Co więcej, deskę perfekcyjnie opanowali Michał Nikiel i Paweł Wiekiera. Piotr Kardaś z Emilem Podkowińskim popisywali się firmowymi zagrywkami Rosy z efektownym wsadem piłki do kosza z góry.

Co ciekawe, nie tylko czołowi gracze, ale także zmiennicy radomskiego teamu mieli okazję zaprezentować pełnię swoich możliwości. Konrad Kapturski zanotował bowiem 100-procentową skuteczność w rzutach „za trzy”. Trafił cztery razy. 13 „oczek” dołożył również Jakub zalewski.

Wobec tak rozpędzonych radomian ekipie MCKiS-u na osłodę pozostały jedynie rzuty z dystansu. I przynosiły one skutek, ale nie na tyle, żeby zagrozić radomskiemu teamowi w odniesieniu zwycięstwa. - Do spotkań z nami zawodnicy rywali podchodzą bowiem pogodzeni z porażką. Nie spinają się więc, mogą grać na zupełnym luzie. Nie muszę chyba przekonywać nikogo, że gra się wtedy zdecydowanie skuteczniej. Stąd takie pojedynki wcale dla nas nie są łatwe, bowiem w kilka chwil wynik może ulec zmianie - przekonuje Marek Łukomski, drugi trener Rosasportu. - Cieszy jednak to, że poczyniliśmy kolejny krok w stronę pierwszej ligi. Byle tak dalej - podkreśla Emil Podkowiński.

Rosasport Radom - MCKiS Termo-Rex Jaworzno 86:50 (24:12, 25:9, 14:16, 23:13)

Rosasport: Wiekiera 13, Podkowiński 11, Nikiel 10, Kardaś 8 (2), Donigiewicz 4 oraz Zalewski 13 (2), Kapturski 12 (4), Maj 7, Wróbel 6, Sosnowik 2, Muszyńśki 0, Michałek 0.

MCKiS: Grochowski 4, Biliński 4 (1), Środa 3, Matysiak 3 (1), Tokarski 3 (1) oraz Lemański 12 (2), Małek 7, Wróblewski 6, Motyl 6, Kurdubski 2, Gworek 0, Kurzawa 0.

Źródło artykułu: