Co oni z nimi zrobili! Showtime w ćwierćfinale MŚ

Twitter / USA Basketball / Austin Reaves
Twitter / USA Basketball / Austin Reaves

Jeżeli ktoś pomyślał, że udało się złamać Amerykanów podczas MŚ, to oni odpowiedzieli w sposób zdumiewający. Przeciwko Włochom w walce o półfinał mundialu rozegrali perfekcyjne zawody. To był popis, który rywale obserwowali ze spuszczonymi głowami.

Jak zareagują Amerykanie na porażkę? Doskonale. Steve Kerr w walce o półfinał nie miał nawet pół powodu na to, żeby się denerwować czy stresować.

Jego podopieczni wyciągnęli wnioski z porażki z Litwą (104:110). Od początku grali bardzo agresywnie, mocno walczyli na tablicach i trafiali zza łuku.

Włosi szybko zostali wybici z rytmu i obdarci ze złudzeń. Sami też nie mieli swojego dnia - w pierwszej połowie wykorzystali ledwie 2 z 19 rzutów z gry.

Litwini rzucili Amerykanom 31 punktów w pierwszej kwarcie. Włosi do przerwy mieli ich zaledwie 24. I o ile trener Gianmarco Pozzecco próbował mobilizować swoich podopiecznych przed rozpoczęciem drugiej połowy, to Amerykanie rozpoczęli tą część meczu czterema kolejnymi "trójkami".

Szalał na boisku Mikal Bridges, który trafiał wszystko - skompletował 24 punkty (8/11 z gry) i siedem zbiórek. Trafił cztery razy zza łuku. Jeszcze lepszy był pod tym względem Tyrese Haliburton, który wykorzystał 6 z 8 prób z dystansu.

Amerykanie sunęli do półfinału MŚ 2023 w ekspresowym tempie. W trzeciej kwarcie mieli ponad dwa razy więcej punktów od rywali (73:36). Ci nie byli w stanie w żaden sposób zareagować na energię i moc rywali, którzy parli do przodu i wykorzystywali każdą okazję do zdobycia łatwych punktów z szybkiego ataku.

Pod koniec spotkania ekipa spod znaku USA spuściła już z tonu. Finalnie "dojechała" do setki, trafiła 17 razy z dystansu, a zawodnicy pokazali kilka popisowych akcji i wsadów.

Smaczkiem meczu miał być występ Paolo Banchero, który na tych MŚ mógł zagrać dla Włochów, ale finalnie zdecydował się na USA. Jego występ przeszedł jednak bez większego echa przez to, jaki był wynik.

Sam Banchero Włochom na pewno zapadnie w pamięci po dwóch potężnych wsadach i jeszcze mocniejszym bloku.

Rywalem Amerykanów w półfinale MŚ będzie triumfator meczu Niemcy - Łotwa, który odbędzie się w środę 6 września (godz. 14:45).

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Włochy - USA 63:100 (14:24, 10:22, 20:37, 19:17)

Włochy: Simone Fontecchio 18, Stefano Tonut 11, Marco Spissu 8, Nicolo Melli 5, Giampaolo Ricci 5, Lucas Severini 4, Gabriele Procida 4, Mouhamet Diouf 4, Luigi Datome 3, Achille Polonara 1, Alessandro Pajola 0, Matteo Spagnolo 0.

USA: Mikal Bridges 24, Tyrese Haliburton 18, Austin Reaves 12, Jalen Brunson 9, Brandon Ingram 8, Paolo Banchero 8, Bobby Portis 7, Josh Hart 5, Walker Kessler 4, Anthony Edwards 3, Jaren Jackson 2, Cameron Johnson 0.

Zobacz także:
Dramat na MŚ. Po meczu trafił do szpitala. Fatalne wieści
Mistrz wraca na rynek. Debiutant zwolniony

ZOBACZ WIDEO: "Ludzie Królowej". Nie było nudy. Zobacz o czym mówiły nam polskie gwiazdy

Komentarze (0)