Trener Los Angeles Lakers, Darvin Ham często dawał mu najtrudniejsze defensywne zadania z możliwych - krycie lidera rywali. Jarred Vanderbilt bardzo dobrze się z nich wywiązywał, czym zapracował sobie na nowy kontrakt.
Klub z Kalifornii chciał zachować go w swoim składzie. Teraz obie strony doszły do porozumienia, w piątek poinformowali o tym dziennikarze Adrian Wojnarowski i Shams Charania.
Utalentowany 24-latek podpisał z Jeziorowcami nowy, czteroletni kontrakt, na którego mocy zarobi 48 milionów dolarów. Czwarty rok jest opcją zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
To już piąty gracz tego lata, z którym Lakers zdecydowali się przedłużyć umowę. Wcześniej nowe kontrakty podpisali także Anthony Davis, Austin Reaves, Rui Hachimura oraz D'Angelo Russell.
Vanderbilt trafił do Lakers w trakcie poprzedniego sezonu z Utah Jazz. Wystąpił w 26 meczach, zdobywając średnio 7,2 punktu i 6,7 zbiórki. We wcześniejszych latach grał ponadto dla drużyn Minnesota Timberwolves oraz Denver Nuggets.
Czytaj także:
- Grzegorz Kamiński: Powrót do Arki lepszym wyborem niż Legia [WYWIAD]
- Koniec z odpuszczaniem meczów w NBA. Kluby mogą zapłacić gigantyczne kary