Mecz o pozycję lidera dla PGE Spójni. Świetny początek sezonu

PAP / Adam Warżawa / Stephen Brown
PAP / Adam Warżawa / Stephen Brown

Bardzo dobry początek nowego sezonu ekstraklasy koszykarzy w wykonaniu zawodników PGE Spójni. Stargardzianie po dwóch rozegranych meczach mają dwie wygrane i wskoczyli na pozycję lidera Orlen Basket Ligi. W czwartek pokonali Suzuki Arkę Gdynia 96:86.

Po bardzo dobrym meczu w Słupsku, również w Gdyni PGE Spójnia rozpoczęła od mocnego uderzenia. W pierwszej kwarcie podopieczni Sebastiana Machowskiego zdobyli aż 32 punkty, a na początku szalał zwłaszcza Devon Daniels, który już w Gryfii robił, co chciał.

Stargardzianie grali szybko, efektownie, ale też zespołowo, bowiem w trakcie pierwszych dziesięciu minut aż ośmiu graczy miało zdobycze punktowe na swoim koncie.

Nieco słabiej wyglądało to w drugiej ćwiartce, ale tylko trochę. Początkowo gdynianie - za sprawą Andrzeja Pluty i Grzegorza Kamińskiego - zaczęli mocno się zbliżać do swoich czwartkowych rywali. Gdy z kolei dwa "oczka" dołożył Adrian Bogucki, na tablicy wyników było zaledwie 41:44. I od tego momentu to znów PGE Spójnia zaczęła przejmować inicjatywę w spotkaniu, a do zdobycia sześćdziesięciu punktów po pierwszej połowie poprowadzili ją wtedy Karol Gruszecki, Aleksandar Langović i Wesley Gordon.

Po zmianie stron przez długi czas różnica między zespołami utrzymywała się na stałym poziomie. Ale do czasu. Pięć punktów z rzędu Gruszeckiego sprawiło, że przy wyniku 55:73 o czas musiał prosić trener gospodarzy, Wojciech Bychawski. To na niewiele się jednak zdało, bo jego gracze po trzech kwartach tracili do gości już 20 "oczek". Suzuki Arka do pracy wzięła się dopiero od początku ostatniej części regulaminowego czasu.

Po akcji 2+1 Boguckiego, drużyny znów dzieliło trzynaście punktów. Zastój PGE Spójni przerwał jednak nie kto inny, jak Daniels. Później z dystansu trafił jeszcze Adam Brenk i tym samym goście znów odskoczyli na bezpieczny dystans. Na niecałe 1,5 minuty przed końcem Bogucki znów popisał się udaną akcją pod koszem i było 86:96. Ale na więcej gdynian stać już nie było.

Licznik Danielsa ostatecznie zatrzymał się na 21 punktach. Sześć mniej dołożył Gruszecki, a łącznie aż sześciu zawodników zapisało przy swoich nazwiskach dwucyfrowe zdobycze punktowe. Dla Suzuki Arki 17 "oczek" uzbierał Przemysław Żołnierewicz.

Suzuki Arka Gdynia - PGE Spójnia Stargard 86:96 (20:32, 27:28, 13:20, 26:16)
Suzuki Arka

: Przemysław Żołnierewicz 17, Adrian Bogucki 14, Andrzej Pluta 13, Adam Hrycaniuk 11, Grzegorz Kamiński 10, Kacper Gordon 9, Maksymilian Wilczek 8, Jakub Szumert, Kacper Marchewka 0.

PGE Spójnia: Devon Daniels 21, Karol Gruszecki 15, Aleksandar Langović 12, Wesley Gordon 11, Adam Brenk 10, Stephen Brown 10, Dominik Grudziński 5, Benjamin Simons 5, Mark Mboya Kotieno 4, Sebastian Kowalczyk 3.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Czytaj także:
Nie będzie Ligi Mistrzów w Warszawie. Kontuzja ważnego gracza Legii

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy

Komentarze (0)