Zach Collins, bo o nim mowa, dotychczas nie mógł rozwinąć skrzydeł. Jego karierę hamowały urazy - ostatnio problemy z kostką.
Spędził w NBA już pięć sezonów, a rozegrał tylko 245 meczów. Ostatnio w 63 występach dla San Antonio Spurs notował średnio 11,6 punktu i 6,4 zbiórki, trafiając blisko 38-proc. rzutów za trzy.
Klub z Teksasu wierzy jednak w jego duże możliwości. Zaproponował Collinsowi przedłużenie umowy o dwa lata. Obie strony szybko doszły do porozumienia.
25-latek w trakcie tych dwóch sezonów zarobi 35 milionów dolarów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki
Ten sezon dla absolwenta uczelni Gonzaga ma okazać się przełomowy. Collins już w meczach przedsezonowych rzucał średnio 14,2 punktu, jest w dobrej formie.
Skrzydłowy trafił do NBA wybrany z 10. numerem w drafcie w 2017 roku.
Czytaj także:
Mają bilans 5:0. Jako jedyna drużyna w lidze!
Została dotkliwie pobita w Polsce. Amerykańskie media poruszone