Wielka walka Spójni i ważny triumf w Pucharze Europy!

BCL. Po to sprowadza się gwiazdy. Wielki powrót w Kingu

Czwarty mecz drużyny ze Stargardu w Pucharze Europy FIBA - drugie zwycięstwo i drugie nad holenderskim zespołem Heroes Den Bosch. PGE Spójnia triumfowała 18 października na wyjeździe 92:89, a teraz u siebie 73:65. Awans z grupy wciąż jest możliwy!

Polska drużyna w środę wydarła zwycięstwo rywalom z rąk. Goście świetnie zaczęli i już po pierwszej kwarcie prowadzili 21:15. Ich przewaga utrzymywała się jeszcze do czwartej odsłony. Ale wtedy Spójnia ruszyła do ataku.

Kapitalny był Ben Simons, który rzucił w całym spotkaniu 16 punktów. To właśnie Amerykanin dał sygnał do ataku. Dużo dobrego na parkiecie robił również między innymi Aleksandar Langović.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: To wtedy poczułem, że kocham ten sport

Od stanu 57:56, Spójnia doprowadziła do wyniku 67:59, a następnie 71:64. Za trzy ważne rzuty trafiali Simons i Adam Brenk. Każdy dał coś od siebie.

Sebastian Kowalczyk dorzucił 12 oczek i miał cztery asysty. Langović zapisał przy swoim nazwisku 12 punktów, a nowy nabytek klubu, Adam Łapeta choć nie zdobył punktów, zanotował za to dziewięć zbiórek. Dobrze spisywał się też Dominik Grudziński, który dostał od trenera Machowskiego 17 minut, zdobywając w tym czasie osiem punktów.

Heroes Den Bosch na nic zdały się popisy byłego zawodnika PLK - Lee Moore'a, autora 16 punktów. Barwy holenderskiego klubu reprezentują także inni koszykarze znani z polskich parkietów, D.J. Fenner oraz Roberts Stumbris. Fenner miał 10 oczek i dziewięć zbiórek, ale trafił tylko 4 na 15 oddanych prób z pola.

Wynik:

PGE Spójnia Stargard - Heroes Den Bosch 73:65 (15:21, 17:14, 16:16, 25:14)

PGE Spójnia: Benjamin Simons 16, Sebastian Kowalczyk 12, Aleksandar Langovic 12, Dominik Grudziński 8, Stephen Brown 8, Adam Brenk 5, Wesley Gordon 5, Karol Gruszecki 3, Adam Łapeta 0.

Heroes: Lee Moore 16, Roberts Stumbris 13, Derrick Fenner 10, Jito Kok 8, Boy van Vliet 7, Austin Price 6, Emmanuel Akot 3, Thomas Van der Mars 2, Keime Helfrich 0.

Czytaj także:
Już 5-0 Boston Celtics. Jayson Tatum napisał historię
Nowy WKS Śląsk się przełamał. Zadecydował zryw 11-0