Mistrzowski pojedynek dla Nuggets. Suns wygrali w Chicago po thrillerze

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Koszykarze podczas meczu Denver Nuggets - Golden State Warriors.
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Koszykarze podczas meczu Denver Nuggets - Golden State Warriors.

Działo się w środę w NBA. Odbyło się aż 14 meczów! Spotkali się aktualni mistrzowie oraz triumfatorzy z 2022 roku. Wrzało też w Chicago, gdzie Suns wygrali po dogrywce 116:115.

Obie ekipy były osłabione - Golden State Warriors musieli radzić sobie bez Draymonda Greena, który opuścił mecz z powodów osobistych, a Nuggets bez kontuzjowanego Jamala Murraya. Wygrali aktualni obrońcy tytułu.

Nuggets do ósmego triumfu w sezonie w dziewiątym meczu poprowadził dominujący Nikola Jokić. Serb w 37 minut zapisał przy swoim nazwisku 35 punktów, 13 zbiórek i pięć asyst, choć jego dwa niecelne rzuty wolne w końcówce mogły mistrzów sporo kosztować.

Goście nie wykorzystali jednak swoich szans. Stephen Curry wziął odpowiedzialność na własne barki, ale spudłował z półdystansu na siedem sekund przed końcem meczu. Nuggets zwyciężyli ostatecznie 108:105.

- Czujemy się, jak kolektyw i próbujemy grać we właściwy sposób - mówił w rozmowie z mediami Jokić. Dla mistrzów NBA z 2022 roku 23 punkty rzucił Curry, ale tarfił tylko 6 na 17 oddanych prób z pola.

ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży

Bradley Beal zadebiutował w barwach Phoenix Suns. Ale to nie 30-latek został bohaterem meczu. Kluczowe punkty w dogrywce na 7,1 sekundy przed końcem zdobył Jusuf Nurkic, doprowadzając do wyniku 116:115 i jak się okazało chwilę później, ustalając wynik spotkania.

Nurkić otarł się o triple-double (20 punktów, 17 zbiórek, osiem asyst). Beal w debiucie wywalczył 13 oczek, trafiając 3 na 12 prób z pola. Bulls zwycięstwo mógł dać jeszcze DeMar DeRozan, ale nie trafił z półdystansu. To nie był jego dzień - wykorzystał tylko 6 na 20 rzutów z gry.

- Jestem dumny ze swoich chłopaków. Przegrywaliśmy w dogrywce, ale potrafiliśmy pozostać skupionym i ostatecznie znaleźliśmy sposób, by wygrać - mówił trener Suns, Frank Vogel, którego drużyna legitymuje się bilansem 4-4.

Anthony Davis jest wyłączony z gry, a jego Los Angeles Lakers ponieśli w środę bolesną porażkę. Przegrali z Houston Rockets aż 94:128.

Hit padł łupem ekipy Philadelphia 76ers. Gospodarze pokonali Boston Celtics 106:103 pomimo faktu, że wykorzystali tylko 9 na 34 oddane rzuty z pola. Joel Embiid miał 27 oczek i 10 zbiórek, a Tyrese Maxey zaaplikował rywalom 25 oczek. Celtics uzyskali jednak zaledwie 39,6-proc. celności w rzutach z gry - to ich druga porażka w tym sezonie.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Washington Wizards 116:132 (29:24, 17:41, 38:38, 32:29)
(Ball 34, Hayward 18, Williams 14, Washington 14 - Kuzma 33, Wright 18, Gallinari 18)

Indiana Pacers - Utah Jazz 134:118 (29:29, 38:31, 34:38, 33:20)
(Nesmith 24, Mathurin 22, Turner 22 - Clarkson 33, Markkanen 24, Collins 14)

Philadelphia 76ers - Boston Celtics 106:103 (22:27, 39:27, 20:17, 25:32)
(Embiid 27, Maxey 25, Harris 17 - Porzingis 29, White 19, Tatum 16)

New York Knicks - San Antonio Spurs 126:105 (33:16, 32:35, 34:21, 27:33)
(Brunson 25, Barrett 24, Randle 23 - Sochan 16, Branham 14, Wembanyama 14, Jones 12)

Oklahoma City Thunder - Cleveland Cavaliers 128:120 (36:29, 34:28, 29:30, 29:33)
(Gilgeous-Alexander 43, Williams 15, Holmgren 15, Dort 14, Wallace 14 - LeVert 29, Mobley 22, Mitchell 20)

Brooklyn Nets - Los Angeles Clippers 100:93 (13:21, 33:28, 27:22, 27:22)
(Walker 21, Thomas 14 - George 24, Leonard 17, Westbrook 13)

Minnesota Timberwolves - New Orleans Pelicans 122:101 (28:24, 44:20, 25:24, 25:33)
(Edwards 26, Towns 23, Gobert 17 - Ingram 24, Hawkins 14, Ryan 12)

Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 120:118 (24:23, 38:29, 28:43, 30:23)
(Lillard 34, Portis 18 - Cunningham 33, Sasser 26, Hayes 14)

Chicago Bulls - Phoenix Suns 115:116 po dogrywce (28:36, 29:21, 27:31, 23:19, 8:9)
(Vucevic 26, DeRozan 22, LaVine 22, Caruso 19 - Allen 26, Durant 25, Nurkić 20)

Memphis Grizzlies - Miami Heat 102:108 (26:33, 20:21, 30:23, 26:31)
(Jackson Jr. 28, Bane 15, Kennard 13 - Adebayo 30, Lowry 17, Butler 15)

Houston Rockets - Los Angeles Lakers 128:94 (32:19, 34:26, 33:26, 29:23)
(Green 28, Sengun 19, Tate 14 - Hachimura 24, Russell 22, James 18)

Dallas Mavericks - Toronto Raptors 116:127 (33:27, 25:35, 30:37, 28:28)
(Doncić 31, Irving 22, Hardaway Jr. 17 - Siakam 31, Anunoby 26, Schroder 18)

Sacramento Kings - Portland Trail Blazers 121:118 po dogrywce (34:29, 22:31, 29:24, 26:27, 10:7)
(Sabonis 27, Monk 23, Huerter 17 - Grant 38, Sharpe 18, Mays 18)

Denver Nuggets - Golden State Warriors 108:105 (26:21, 27:26, 23:31, 32:27)
(Jokić 35, Jackson 20, Porter Jr. 17 - Curry 23, Thompson 15, Wiggins 11)

Czytaj także:
Wielka walka Spójni i ważny triumf w Pucharze Europy!
BCL. Mistrz Polski postraszył gwiazdy z Grecji

Komentarze (2)
avatar
Alanpol
10.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawno nie oglądałem takiego spotkania. cały czas trzymające w napięciu pełne wrażen widowisko. Przypomina mi sie spotkanie czarnych slupsk z gwardią koszalin, chyba tylko to spotkanie pod wzgle Czytaj całość