Odra to rewelacja tegorocznych rozgrywek FGE. Podopieczne Jarosława Zyskowskiego po 8 kolejkach zajmują wysokie, 5. miejsce w tabeli z bilansem 5 zwycięstw i 3 porażek. Dwie z nich poniosły z finalistkami poprzedniego sezonu - w meczu z Lotosem Gdynia (54:63) zawiodła skuteczność, a bardzo niewiele zabrakło do odniesienia sensacyjnej wygranej w Gorzowie (62:64). Filarem zespołu jest do tej pory Brittany Denson, która notuje po 15,6 punktu i 9,4 zbiórki na mecz. Bardzo dobrze wspierają ją niskie zawodniczki - Jazmine Sepulveda (13,1 pkt, 5,4 zb, 3,9 przechwytu) i Natalia Małaszewska (12,5 pkt, 3,1 zb, 2,8 asysty).
W meczu w Polkowicach może jednak zabraknąć pierwszej z nich. Podstawowa zawodniczka brzeskiego zespołu nabawiła się kontuzji w spotkaniu Pucharu Polski z Wisłą II McArthur Kraków. Odra wygrała ten mecz bez problemu - 68:43, ale sobotni wyjazd będzie o wiele trudniejszy.
Polkowiczanki od początku sezonu podtrzymują status faworyta rozgrywek, choć tylko wyjazdowa wygrana w Łodzi przyszła im z łatwością. W pozostałych sześciu pojedynkach tylko Lotos Gdynia pokonały różnicą większą niż 8 punktów. Na własnym parkiecie męczyły się długo z Energą Toruń (76:73), a z KSSSE AZS PWSZ Gorzów ostatecznie przegrały 64:68. Dobrą formę z poprzedniego sezonu potwierdza Amisha Carter (13,6 punktu i 9,9 zbiórki na mecz), a kolejny krok naprzód w rozwoju poczyniła Daria Mieloszyńska (15,7 pkt, 4,6 zb).
Trener Krzysztof Koziorowicz na pewno liczy również na Ryan Coleman, która zadebiutowała w ekipie "Pomarańczowych" w poprzednim spotkaniu, z Blachami Pruszyński Liderem Pruszków. Amerykańska rzucająca przez trzy ostatnie sezony była gwiazdą polskich parkietów i nie inaczej powinno być tym razem.
Początek sobotniego meczu zaplanowano na godzinę 18.00, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi wrocławski oddział TVP Info.