Było ciekawie - podsumowanie IX kolejki FGE

Pruszków lepszym beniaminkiem, w Poznaniu rządzi INEA AZS, a KSSSE AZS PWSZ pozostał niepokonany pomimo, że do sensacji brakowało zaledwie 4 sekund - tak w skrócie można podsumować IX kolejkę spotkań w Ford Germaz Ekstraklasie. Najwięcej emocji dostarczyło właśnie spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie o wygraną adakemiczek wszyscy drżeli aż do ostatniej sekundy spotkania, po której w hali zapanował szał radości.

W tym artykule dowiesz się o:

Blachy Pruszyńskie Lider Pruszków - Artego Bydgoszcz 73:67 (16:23, 24:10, 16:14, 17:20)

Pojedynek beniaminków dostarczył chyba dość niespodziewanie sporej ilości wrażeń kibicom. Gospodynie tej konfrontacji były faworytkami i zgodnie z planem wygrały ten mecz, jednak łatwo nie było. Kluczem do sukcesu była dyspozycja Tracy Gahan i Ashley Shields, które nawet na sekundę nie usiadły na ławce rezerwowych. Bydgoszczanki podeszły do spotkania niezwykle skoncentrowane i po pierwszej kwarcie prowadziły dość pewnie. Podopieczne Jacka Rybczyńskiego przejęły inicjatywę w drugiej kwarcie, w której na niewiele pozwoliły przyjezdnym. Po tej kwarcie wydawało się, że koszykarki Lidera rozgromią rywala. Nic z tego. Rywalki zdołały utrzymywać dystans, jednak nie zdołały się zbliżyć do gospodyń na tyle, żeby móc myśleć o zwycięstwie. Niewątpliwie kluczem do wygranej był duet Gahan – Shields. Pierwsza uzbierała 24 punkty i 11 zbiórek, natomiast najskuteczniejsza zawodniczka Ford Germaz Ekstraklasy zakończyła mecz z 19 punktami, 14 zbiórkami i 7 asystami. Wśród pokonanych po raz kolejny double-double zapisała w swoich statystykach Lori Crisman, która tym razem miała 16 punktów i 17 zbiórek. Koszykarce Artego zabrakło dwóch przechwytów do uzyskania triple-double.

MVP spotkania: Tracy Gahan; 24 punkty (7/15 z gry), 11 zbiórek, 2 asysty, 2 bloki, przechwyt

ŁKS Siemens AGD Łódź - Wisła Can Pack Kraków 67:78 (18:8, 14:27, 17:19, 18:24)

Krakowianki były zdecydowanym faworytem spotkania w Łodzi, jednak wszystko rozpoczęło się dość sensacyjnie. Podopieczne Mirosława Trześniewskiego wygrały pierwszą kwartę różnicą 10 punktów i wyraźnie dominowały na parkiecie. Kto jednak wietrzył sensację, szybko został sprowadzony na ziemię w drugiej części meczu, kiedy wszystko wróciło do normy, a koszykarki spod znaku Białej Gwiazdy zagrały znakomicie niwelując straty i wychodząc na prowadzenie. Po przerwie przewaga aktualnych brązowych medalistek Mistrzostw Polski nie była może tak widoczna, ale wynik cały czas był pod kontrolą. Nad wszystkim czuwała bowiem rozgrywająca Liron Cohen. Izraelka wywalczyła 19 punktów i miała 4 asysty. Debiut w FGE udał się również Brazylijce Iziane Castro Marques, która na swoim koncie zapisała 18 oczek, trafiając m.in. 4 z 5 rzutów zza linii 6,25. W ŁKS-e brylowały Alicja Berlińska i Leona Jankowska. Pierwsza w statystykach zapisała 21 punktów, natomiast druga 22 oczka oraz 8 zbiórek. Łodzianki pomimo porażki z pewnością mogą być zadowolone ze swojego występu w tym spotkaniu.

MVP spotkania: Liron Cohen; 19 punktów (7/10 z gry), 4 asysty, 2 zbiórki, przechwyt

MUKS Poznań - INEA AZS Poznań 68:71 (17:21, 13:13, 13:16, 25:21)

Od momentu pojawienia się w FGE MUKS-u Poznań, derby stolicy Wielkopolski z INEĄ AZS-em elektryzują w tym mieście wszystkich. Nie inaczej było i tym razem, a emocji w pierwszej tegorocznej konfrontacji tych drużyn nie zabrakło. Wygraną dopiero w samej końcówce dał akademiczkom rzut Agnieszki Skobel.. byłej zawodniczki MUKS-u. Podopieczne Katarzyny Dydek co prawda przegrały tylko ostatnią ćwiartkę tego spotkania, ale o wygraną musiały drżeć do samej końcowej syreny. W ekipie INEI pięć zawodniczek zapisało na swoim koncie 12 i więcej punktów.. i były to wszystkie punktujące zawodniczki tego zespołu w tym meczu (nie licząc 3 punktów Anity Szemraj). Najwięcej, bo 15 wywalczyła Adrianne Ross, a 13 punktów i 11 zbiórek zapisała na swoim koncie podkoszowa Joanna Kędzia. Wśród pokonanych największe spustoszenie siała amerykańska rozgrywająca Jennifer Rushing, której w statystykach zapisano 17 punktów, 6 asyst, 5 zbiórek i 4 przechwyty. 16 punktów i 7 zbiórek było natomiast autorstwa Denis Wilson. Kolejny raz skuteczność zawiodła natomiast Aleksandrę Semmler, która co prawda zdobyła 10 punktów, ale trafiła zaledwie 4 z 15 rzutów, w tym tylko 2 z 10 zza łuku.

MVP spotkania: Agnieszka Skobel; 12 punktów (4/9 z gry), 7 zbiórek, 3 asysty, 4 przechwyty, blok

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - UTEX ROW Rybnik 70:69 (19:22, 11:19, 26:18, 14:10)

Niepokonane dotychczas gorzowianki miały mieć spacerek na parkietach FGE i spokojnie odprawić drużynę UTEX ROW Rybnik, która delikatnie mówiąc, w tym sezonie nie zachwyca. Na parkiecie jednak od 1 sekundy dominowały koszykarki ze Śląska, które sensacyjnie prowadziły po pierwszej połowie meczu 41:30. Po przerwie akademiczki rzuciły się do odrabiania strat. Wicemistrzynie Polski w trzeciej kwarcie odrobiły 8 punktów. O końcowym sukcesie podopiecznych Dariusza Maciejewskiego zadecydowały jednak dopiero ostatnie sekundy, a dokładniej akcja Liudmily Sapovej. Rosjanka zdobyła punkty równo z końcową syreną, a na hali zapanował szał radości, gdyż KSSSE AZS PWSZ okazał się lepszy w całym meczu o zaledwie jedno oczko. Sapova w całym meczu okazała się najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu, notując 17 oczek. 13 punktów i 14 zbiórek zanotowała natomiast Izabela Piekarska. W ROW-ie znakomicie zagrała Katarzyna Krężel, a przebudziła się w końcu Nikita Bell. Polska rzucająca w swoim dorobku zapisała 19 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. Amerykanka natomiast wzbogaciła konto swojego zespołu o 19 oczek i 11 zbiórek. Akademiczki pozostały zatem jedyną niepokonaną drużyną w Ford Germaz Ekstraklasie, ale każde kolejne zwycięstwo przychodzi Wicemistrzyniom Polski coraz trudniej.

MVP spotkania: Liudmila Sapova; 17 punktów (6/9 z gry), 3 asysty, zbiórka, 2 przechwyty, blok

CCC Polkowice - Odra Brzeg 85:71 (28:17, 20:12, 10:15, 27:27)

Spotkanie to zapowiadało się niezwykle ciekawie, gdyż koszykarki z Brzegu w tym sezonie lubią zaskakiwać i płatać figle najlepszym. "Pomarańczowe" od początku przystąpiły do ataku i w pierwszej kwarcie zdobyły aż 28 punktów, a po dwudziestu minutach prowadziły różnicą już 19 punktów. Po przerwie do ataku ruszyła ekipa Jarosława Zyskowskiego. Brzeżanki zdołały praktycznie odrobić wszystkie straty z pierwszej połowy meczu i w polkowickiej hali zrobiło się nerwowo. W końcówce koszykarki CCC zdołały jednak opanować sytuację na parkiecie i odskoczyły od rywalek wygrywając ostatecznie różnicą aż 14 punktów. Znakomicie przed swoją nową publicznością wypadła Ryan Coleman. Amerykańska rzucająca zakończyła spotkanie z dorobkiem 20 punktów. Kolejne double-double w swoich statystykach zapisała Amisha Carter (18 punktów i 11 zbiórek). Amerykańska podkoszowa miała jednak ogromne problemy w tym meczu z trafianiem z gry, gdyż trafiła tylko 3 z 10 rzutów. Carter bezbłędna była za to w rzutach z linii rzutów wolnych, gdzie wykorzystała wszystkie swoje próby (12). W ekipie Odry brylowała Jazmine Sepulveda, której występ w tym meczu stał pod znakiem zapytania. Ostatecznie Amerykanka wystąpiła i dała się mocno we znaki rywalkom, uzyskując 16 punktów, 8 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty.

MVP spotkania: Ryan Coleman; 20 punktów (5/9 z gry), 2 zbiórki, 2 asysty,

Energa Toruń - Super Pol Tęcza Leszno 84:69 (20:17, 20:23, 26:16, 18:13)

Zamykający IX kolejkę mecz zapowiadał się niezwykle interesująco, gdyż torunianki w ostatnim czasie nie zachwycały, natomiast leszczynianki w tym sezonie nie próżnują i wygrywają gdzie tylko mogą. Po pierwszej połowie meczu na tablicy wyników był remis. O wszystkim zadecydowała trzecia kwarta, w której zawodniczki z Grodu Kopernika zdobyły 10 punktów więcej od rywalek. W ostatniej kwarcie podopieczne Elmedina Omanicia dołożyły do tej przewagi jeszcze 5 oczek i wygrały ostatecznie dość spokojnie. Enerdze taka wygrana z pewnością się przyda przed meczami na europejskich parkietach, a kadra tego zespołu została jeszcze dodatkowo wzmocniona rozgrywającą Katariną Ristic. W pojedynku z Super Pol Tęczą kolejny dobry występ zanotowała Monika Krawiec, najskuteczniejsza była Alicia Gladden, a swoje dołożyła Charity Egenti. 17 punktów, 6 asyst i 3 zbiórki dla Tęczy natomiast wywalczyła najbardziej doświadczona w tej ekipie Edyta Krysiewicz. W swoim debiucie natomiast 2 punkty, 4 zbiórki i przechwyt wywalczyła Rachill Robinson.

MVP spotkania: Monika Krawiec; 17 punktów (5/11 z gry), 5 zbiórek, 2 asysty, 6 przechwytów

Pauza: Lotos Gdynia

MVP IX kolejki FGE wg SportoweFakty.pl: Tracy Gahan (Blachy Pruszyńskie Lider Pruszków)

Amerykańska silna skrzydłowa wspólnie ze swoją rodaczką Ashley Shields poprowadziły Blachy Pruszyńskie Lider Pruszków do zwycięstwa w pierwszym tegorocznym starciu beniaminków Ford Germaz Ekstraklasy. Gahan spędziła na parkiecie pełne 40 minut i w tym czasie zdobyła 24 punkty (7/15 z gry w tym 3/6 zza łuku), 11 zbiórek, 2 asysty, 2 bloki i przechwyt. Gahan, wspólnie z Shields, grają na swoim równym poziomie cały sezon i włodarze pruszkowskiego beniaminka z pewnością mogą być zadowoleni z tego duetu zawodniczek zagranicznych.

Najlepsza Polka IX kolejki FGE wg SportoweFakty.pl: Katarzyna Krężel (UTEX ROW Rybnik)

Rzucająca rybnickiego zespołu rozpoczęła mecz w Gorzowie Wielkopolskim znakomicie i była najjaśniejszym punktem swojego zespołu. W pierwszej połowie meczu dziurawiła kosz rywalek niczym armata i głównie dzięki jej dyspozycji rzutowej UTEX ROW prowadził różnicą 11 punktów. Kto wie, jak potoczyły by się losy tego meczu, gdyby nie uraz zawodniczki w drugiej połowie spotkania, po którym musiała na kilka chwil opuścić parkiet. Ostatecznie Krężel zapisała w swoich statystykach 19 punktów (6/11 z gry w tym 4/6 zza linii 6,25), 6 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. W Gorzowie Wielkopolskim polska rzucająca pokazała wszystkie swoje atuty i jedyne, czego może żałować po tym meczu to fakt, że nie udało się jej i jej koleżankom dokończyć dzieła i doprowadzić do mega sensacji, czyli wygranej nad KSSSE AZS PWSZ.

Najlepsza piątka IX kolejki FGE wg SportoweFakty.pl

rozgrywająca - Liron Cohen (Wisła Can Pack Kraków)

rzucający obrońca - Ashley Shields (Blachy Pruszyński Lider Pruszków)

niska skrzydłowa - Katarzyna Krężel (UTEX ROW Rybnik)

silna skrzydłowa - Tracy Gahan (Blachy Pruszyńskie Lider Pruszków)

środkowa - Leona Jankowska (ŁKS Siemens AGD Łódź)

Źródło artykułu: