Wynik gorszy, niż gra. Słaby finisz i wysoka porażka WKS Śląska na Litwie

Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław
Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław

WKS Śląsk Wrocław we wtorkowy wieczór przez większość czasu nie odstawał od drużyny BC 7-bet Lietkabelis Poniewież. Wicemistrzowie Polski nie zdołali jednak odnieść zwycięstwa w meczu 17. kolejki Eurocup (75:91).

Tym razem wynik jest gorszy, niż gra. WKS Śląsk we wtorek przez długi czas liczył się w walce nawet o zwycięstwo, ale na samym finiszu został znokautowany i przegrał ostatecznie różnicą aż 16 punktów.

BC 7-bet Lietkabelis w końcówce zaliczyli serię 11-0, a ostatecznie zamknęli mecz Pucharu Europy zrywem 13-2, zwyciężając 91:75. To ich szósty triumf w tym sezonie Eurocupu.

Gospodarze z Litwy trafili 13 na 28 oddanych rzutów za trzy i 21 na 34 próby za dwa. Uzyskali świetną skuteczność. Prym wiódł 23-letni Deividas Sirvydis, autor 21 punktów.

Dla WKS Śląska 21 punktów rzucił Hassani Gravett, ale Amerykanin nie ustrzegł się błędów, popełnił pięć strat, a po jednej z nich faulował też niesportowo. Dusan Miletić dorzucił 16 "oczek".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Co ciekawe, wicemistrzowie Polski oddali we wtorek tylko 29 rzutów za dwa i 25 za trzy. Zebrali ponadto zaledwie... 22 piłki. Rywale mieli 37 zbiórek.

Dla wrocławian, choć po walce, to 15. porażka w Eurocupie. Są na ostatnim, dziesiątym miejscu w tabeli - Litwini plasują się o pozycję wyżej.

Wynik:

BC 7-bet Lietkabelis Poniewież - WKS Śląsk Wrocław 91:75 (20:22, 28:19, 15:18, 28:16)

BC 7-bet Lietkabelis: Deividas Sirvydis 21, Dovis Bickauskis 17, Gabrielius Maldunas 13, Liutauras Lelevicius 10, Gediminas Orelik 9, Vytenis Lipkevicius 8, Dziugas Slavinskas 8, Stefan Bircevic 5.
 
WKS Śląsk: Hassani Gravett 21, Dusan Miletić 16, Marek Klassen 11, Andri Voinalovych 9, Jakub Nizioł 6, Daniel Gołębiowski 5, Artsiom Parakhouski 4, Matuesz Zębski 3, Aleksander Wiśniewski 0, Mikołaj Adamczak 0.

Czytaj także:
Dziki mocno postawiły się Treflowi! Finisz przejął duet Varadi - Scruggs
O ostatniej akcji tego meczu będzie głośno. Horror w Zielonej Górze!

Komentarze (5)
avatar
LowcaKitu
31.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ktoś mi wytłumaczy co w składzie robi ten Parakhouski? Czy w polskim sporcie są sami thebile!? Ten Parakhouski tylko blokuje miejsce młodym Polakom a sam nie wnosi nic no ale trenerzy cały czas Czytaj całość
avatar
Tańczący z łopatą
31.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mój podszyw to jest taki mientki mienkiszon od falsecika. Robiony przez miętką parówę... 
avatar
Jabu07
30.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Litwini w krajowym składzie. Polacy w Śląsku tylko 14 punktów. Słaby ten pucharowicz.