Tatum i Edwards dali show. Gwiazdorzy NBA rzucili po 41 punktów

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Jayson Tatum
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Jayson Tatum

Świetne indywidualne występy we wtorek w lidze NBA zanotowali Jayson Tatum i Anthony Edwards. Liderzy poprowadzili swoje ekipy do zwycięstw.

Boston Celtics pokonali Brooklyn Nets 118:110 i z bilansem 42-12 są daleko, daleko przed drugimi w Konferencji Wschodniej Cleveland Cavaliers (35-17).

Jayson Tatum dał prawdziwe show. Gwiazdor Bostończyków w 39 minut zdobył 41 punktów, miał też 14 zbiórek i pięć asyst, trafiając 14 na 26 oddanych rzutów z pola, w tym 5 na 11 za trzy i wszystkie osiem wolnych.

To jego 25. mecz w karierze, w którym zdobywa minimum 40 oczek. Co ciekawe, Tatum rzucił we wtorek 16 punktów w pierwszej kwarcie, 15 w drugiej, ale w drugiej połowie oddał tylko dziewięć rzutów.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

- Jesteśmy zespołem, który potrafi wykreować sobie w ataku kilka przewag i wcale nie muszą one być związane ze mną. Każdy co wieczór musi dać coś od siebie - zaznaczał w rozmowie z mediami Tatum, którego Celtics odnieśli właśnie piąty sukces z rzędu.

Tyle samo punktów, co lider Bostończyków, czyli 41, rzucił we wtorek też Anthony Edwards. Gwiazdor ekipy Minnesota Timberwolves umieścił w koszu 16 na 27 prób z pola, w tym 4 na 8 za trzy, a jego drużyna pokonała Portland Trail Blazers 121:109, odnosząc 38. sukces w kampanii 2023/2024.

Nokaut w Milwaukee! I to nie w wykonaniu Bucks, a Miami Heat. Goście z Florydy, osłabieni brakiem m.in Jimmy'ego Butlera czy Terry'ego Roziera, roznieśli podopiecznych Doca Riversa aż 123:97.

Nikola Jović wywalczył 24 oczka, a 23 punkty miał Duncan Robinson. Heat trafili przede wszystkim aż 19 na 40 rzutów za trzy. Gospodarzom na nic zdało się double-double Giannisa Antetokounmpo (23 punkty, 11 zbiórek, osiem asyst).

Wyniki:

Orlando Magic - Oklahoma City Thunder 113:127 (32:31, 20:29, 30:32, 31:35)
(Banchero 23, Carter Jr. 22, Suggs 17 - Jal. Williams 33, Gilgeous-Alexander 32, Holmgren 13)

Brooklyn Nets - Boston Celtics 110:118 (30:36, 27:36, 25:26, 28:20)
(Bridges 27, Thomas 26, Walker 15 - Tatum 41, Brown 19, Horford 16, White 16)

Milwaukee Bucks - Miami Heat 97:123 (28:40, 24:29, 24:29, 21:25)
(Antetokounmpo 23, Portis 16, Lillard 16, Beasley 16 - Jović 24, Robinson 23, Herro 19)

Portland Trail Blazers - Minnesota Timberwolves 109:121 (25:37, 26:22, 32:25, 26:37)
(Ayton 22, Simons 20, Banton 16 - Edwards 41, Alexander-Walker 18, Gobert 16)

Phoenix Suns - Sacramento Kings 130:125 (38:39, 26:28, 30:25, 36;33)
(Durant 28, Booker 25, Gordon 23 - Fox 40, Sabonis 35, Monk 22)

Los Angeles Lakers - Detroit Pistons 125:111 (34:24, 37:24, 28:31, 26:32)
(James 25, Russell 21, Davis 20 - Thompson 19, Wiseman 18, Ivey 15)

Zobacz także:
Reprezentant Polski vs kibic. Zobacz, co wydarzyło się po meczu
Stephen Curry znów to zrobił! Co za rzut na zwycięstwo!

Komentarze (0)