"Mateusz Dziemba wygrał sprawę ze Startem Lublin. Jest wolny, czas na powrót do gry. Nowy kontrakt lada moment" - napisałem w środę na platformie X.
Kilka godzin później wszystko potwierdził jeszcze agent zawodnika, Arkadiusz Brodziński. "W dniu dzisiejszym Sportowy Trybunał Arbitrażowy orzekł, że umowa zawarta pomiędzy Mateuszem Dziembą a Startem Lublin została rozwiązana przez zawodnika w dniu 28 listopada 2023 roku" - dodał.
Polski Cukier Start Lublin zobowiązany został również do wydania listu czystości dla Mateusza Dziemby, który umożliwi mu podpisanie kontraktu z nowym klubem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem
31-letni rzucający w klubie z Lublina występował od sezonu 2016/2017. Swój ostatni mecz rozegrał dla tej ekipy 26 listopada 2023. Z bardzo ważnej postaci w drużynie w obecnych rozgrywkach nagle jego rola stała się marginalna.
Artur Gronek, szkoleniowiec zespołu, odsunął kapitana drużyny na boczny tor. Pojawiły się głosy, że sytuacja nie ulegnie zmianie, a zmiana otoczenia zawodnika może być dobrym rozwiązaniem. Dziemba razem z agentem podjęli więc działania, a sytuację "ułatwiła" nieco pewna kwestia.
- Umowa między Startem Lublin a Mateuszem Dziembą została przez nas rozwiązana ze względu na fakt, że klub nie wywiązał się ze zobowiązań finansowych w niej zapisanych wobec koszykarza i jego agenta - mówił już w połowie grudnia Brodziński w rozmowie z serwisem super-basket.pl
Klubowi prawnicy - zdaniem prezesa Arkadiusza Pelczara utrzymywali, że kontrakt zawodnika ze Startem nadal jest ważny. Sportowy Trybunał Arbitrażowy uznał jednak inaczej. Sprawa jest zakończona, a Dziemba po siedmiu latach opuszcza Lublin.
Zawodnik początkowo łączony był z drużyną Arriva Polski Cukier Toruń, jednak z naszych informacji wynika, że jego nowym pracodawcą będzie Icon Sea Czarni Słupsk, gdzie w grę wchodzi kilkuletnia umowa.
Dla słupskiego klubu byłby to kolejny ruch kadrowy w ostatnim czasie. Dodajmy, że w środę 21 lutego zespół oficjalnie potwierdził transfer Szymona Tomczaka, który sezon rozpoczął w Treflu Sopot. Gdy jednak do drużyny z Trójmiasta dołączył Geoffrey Groselle, 26-latek wypadł z rotacji.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Legia podjęła decyzję ws. trenera!
Klub NBA chce pozyskać Klaya Thompsona. Będzie transfer?