WKS Śląsk lepszy od rewelacji sezonu. Faza play-off jak najbardziej realna!

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański /  Na zdjęciu: Mateusz Zębski
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mateusz Zębski

Rośnie WKS Śląsk Wrocław! Drużyna Jacka Winnickiego zanotowała właśnie trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu, pokonując w niedzielę Dziki Warszawa 80:71.

WKS Śląsk po fatalnym początku sezonu, jeśli chce jeszcze awansować do fazy play-off i powalczyć o medale mistrzostw Polski, na tym etapie nie może pozwolić sobie już na najmniejsze błędy. I jak widać, forma drużyny z Dolnego Śląska mocno wzrasta.

Wrocławianie zanotowali w niedzielę już trzecie z rzędu, a w sumie 12. zwycięstwo w kampanii 2023/2024. Oznacza to, że WKS ma już tyle samo sukcesów, co PGE Spójnia, MKS Dąbrowa Górnicza czy Legia Warszawa. Finisz sezonu zasadniczego zapowiada się pasjonująco.

WKS w niedzielę zdobył Warszawa, zatrzymując rewelację tego sezonu na 71 rzuconych punktach. Dziki zostały ograniczone przede wszystkim w czwartej kwarcie, którą ekipa Jacka Winnickiego wygrała 20:14. I to był klucz do sukcesu.

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

Hassani Gravett miał problemy z faulami i wywalczył w sumie tylko trzy punkty. Ale był to bardzo istotny rzut na początku czwartej odsłony, który dał jego drużynie prowadzenie 66:59 i chwilę oddechu.

Goście ruszyli wtedy do ataku. Doprowadzili do stanu 71:61 i kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Ważny rzut zza łuku trafił też debiutujący w barwach drużyny z Wrocławia Angel Nunez. Uaktywnił się też Daniel Gołębiowski, który zdobywając cztery punkty z rzędu, doprowadził do stanu 77:65 i zamknął mecz.

Dziki trafiły w całym spotkaniu tylko 3 na 18 rzutów za trzy. Gospodarzom na nic zdało się 21 punktów Dominica Greena. WKS wygrał też walkę pod koszem w stosunku 38-28.

Nunez w debiucie w niewiele ponad 17 minut rzucił osiem punktów i miał pięć zbiórek. Dobrze wypadli też Mateusz Zębski i wspomniany Gołębiowski - wywalczyli po 11 oczek. Marek Klassen otarł się o double-double, notując 15 punktów i dziewięć asyst.

Beniaminek ma teraz bilans 13-10 i także walczy o awans do fazy play-off.

Wynik:

Dziki Warszawa - WKS Śląsk Wrocław 71:80 (15:21, 23:19, 19:20, 14:20)

Dziki: Dominic Green 21, Matthew Coleman 13, Nicholas McGlynn 13, Grzegorz Grochowski 6, Ade Ajare Sanni 6, Michał Aleksandrowicz 5, Jarosław Mokros 5, Isaiah Crawley 2, Alan Czujkowski 0, Paweł Kopycki 0.

WKS Śląsk: Marek Klassen 15, Daniel Gołębiowski 11, Mateusz Zębski 11, Artsiom Parakhouski 10, Angel Nunez 8, Jakub Nizioł 8, Łukasz Kolenda 7, Dusan Miletić 5, Hassani Gravett 3, Andrii Voinalovych 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Zobacz także:
Trener Anwilu nie przebierał w słowach. "Zaczyna mnie to drażnić"
Co za akcja w NBA. Zablokował kluczowy rzut i uderzył głową... o tablicę!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty