Na półmetku było pięknie. Legia pożegnała się z europejskimi pucharami

Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski / Christian Vital
Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski / Christian Vital

Niestety 19 punktów zaliczki nie wystarczyło koszykarzom Legii Warszawa, żeby móc cieszyć się z awansu do najlepszej czwórki drużyn FIBA Europe Cup. Rewanż z Surne Basket Bilbao niestety okazał się lekcją koszykówki i przegraną aż 53:81

W pierwszym meczu walki o półfinał FIBA Europe Cup Legia rozbudziła nadzieje, sensacyjnie wygrała we własnej hali aż 83:64 (więcej o tym meczu -->> TUTAJ). Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę, że to dopiero półmetek.

Wiadomo było, że podopiecznych Marka Popiołka czeka w Bilbao potwornie ciężkie zadanie. I niestety przedstawiciel najsilniejszej ligi w Europie pokazał pełnię swoich możliwości.

Mocna defensywa nie pozwoliła Legii złapać rytmu w ataku. Liderzy nie mogli się wstrzelić. Christian Vital miał 5/14 z gry, podobnie Aric Holman.

3/11 dołożył Michał Kolenda, a 3/10 Loren Jackson. Pomimo tego po trzech kwartach to nadal stołeczny zespół był w półfinale. Miał jeszcze dwa oczka zaliczki.

W decydującym fragmencie gospodarze poszli jednak mocno po swoje, rekordowo mając nawet 29 punktów przewagi. Finalnie przedstawiciel ligi ACB pewnie odrobił straty i to on pozostaje w walce o europejskie trofeum.

19 punktów i 15 zbiórek zaliczył Sacha Killeya-Jones, bezapelacyjnie najlepszy zawodnik spotkania.

Surne Bilbao Basket - Legia Warszawa 81:53 (29:17, 19:15, 11:10, 22:11)

Bilbao: Sacha Killeya-Jones 19 (15 zb), Melvin Pantzar 13, Kristian Kullamae 13, Tryggvi Hlinanson 9, Adam Smith 6, Alex Renfroe 6, Denzel Anderson 5, This De Ridder 4, Alex Reyes 3, Tomeu Rigo 3.

Legia: Christian Vital 15, Aric Holman 11, Michał Kolenda 10, Loren Jackson 8, Raymond Cowels 5, Marcel Ponitka 2, Josip Sobin 2, Dariusz Wyka 0, Grzegorz Kulka 0.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Dogrywka na własne życzenie. Polski klub przed historyczną szansą
Sochan w rolach głównych zaciętego meczu NBA. Polak błyszczał w ofensywie

ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje

Komentarze (0)