Wyjątkowy moment. W USA nie zapomnieli o Gortacie

Getty Images / Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Getty Images / Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Przez ponad dziesięć lat mogliśmy oglądać Marcina Gortata na parkietach NBA. Mimo zakończenia kariery polski koszykarz pojawia się w Stanach Zjednoczonych. Gdy zawitał na mecz byłego klubu Orlando Magic, został gorąco przywitany.

W tym artykule dowiesz się o:

W najlepszej koszykarskiej lidze świata, czyli NBA, do tej pory występowało jedynie kilku Polaków. Do tego grona należy Marcin Gortat. 40-latek, który występował na pozycji środkowego na początku 2020 roku podjął decyzję o zakończeniu kariery.

Były koszykarz obecnie jest jedynym Polakiem, który miał okazję rywalizować w finale NBA. Dokonał tego w momencie, gdy przez trzy sezony reprezentował barwy Orlando Magic. Po tytuł jednak nie sięgnął, bo w decydujących zmaganiach jego zespół przegrał z Los Angeles Lakers 1:4.

Po zakończeniu swojej przygody z Orlando Magic występował jeszcze w Phoenix Suns (2010-2013), Washinghton Wizards (2013-2018) i Los Angeles Clippers (2018-2019). Decyzję o odłożeniu butów na kołek podjął po tym, jak po zwolnieniu z ostatniego z wymienionych klubów przez rok pozostawał bezrobotny.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

W nocy z piątku na sobotę (29/30 marca) Gortat zaprezentował, że wybrał się na mecz swoich byłych drużyn. Mowa o spotkaniu Orlando Magic - Los Angeles Clippers. Relacja na Instagramie 40-latka pokazała, że ten wspiera pierwszy z wymienionych zespołów, w którym spędził więcej czasu.

Z kolei sam klub nie przeszedł obojętnie po tym, jak na meczu pojawił się ich były gracz. Najpierw na oficjalnym profilu pojawiło się zdjęcie Gortata z opisem, w którym go przywitano.

Natomiast podczas jednej z przerw były koszykarz pojawił się na parkiecie i został gorąco przywitany przez spikera. Z kolei osoba z zarządu klubu pojawiła się przy nim i wręczyła mu pamiątkową koszulkę Orlando Magic z obecnego sezonu wraz z jego nazwiskiem i numerem, który widniał na plecach Gortata w latach 2008-2010.

fot. Marcin Gortat Instagram
fot. Marcin Gortat Instagram
Źródło artykułu: WP SportoweFakty