Genialny mecz z udziałem Spurs! Wielki Wembanyama

Getty Images / Ronald Cortes / Victor Wembanyama
Getty Images / Ronald Cortes / Victor Wembanyama

San Antonio Spurs po kapitalnym meczu, okraszonym dogrywką, pokonali w piątek New York Knicks 130:126. Wielki występ zaliczył Victor Wembanyama.

Francuz nie dość, że poprowadził Spurs do zwycięstwa, znów zapisał się na kartach historii ligi NBA.

Victor Wembanyama rzucił w piątek rekordowe w karierze 40 punktów. Zebrał też 20 piłek i miał siedem asyst. Został pierwszym debiutantem od 1993 roku i występu Shaquille'a O'Neala, który zanotował w tym samym meczu minimum 40 punktów i 20 zbiórek.

Wembanyama trafił w dogrywce rzut za trzy, po którym Teksańczycy mieli cztery punkty więcej niż rywale. Knicks finalnie mogli jeszcze nawet wygrać mecz, ale tak genialny tego dnia Jalen Brunson nie trafił zza łuku na 5,4 sekundy przed końcem dodatkowej odsłony.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Spurs triumfowali ostatecznie 130:126, odnosząc trzecie z rzędu, a 18. zwycięstwo w tym sezonie.

Knicks na nic zdało się 61 punktów, które rzucił wspomniany Brunson. Lider nowojorczyków wykorzystał 25 na 47 oddanych prób z pola, w tym 5 na 13 za trzy.

- To był może i świetny występ, ale ta porażka przekreśla wszystko. Więc te 61 punktów tak naprawdę nic nie oznaczają - mówił w rozmowie z mediami Brunson.

- Wszystkie zespoły w tej lidze roztrwaniają przewagi. Pozwala na to rzut za trzy punkty. Ważne jest jednak to, jak na to reagujesz. Na początku tego sezonu nie zachowalibyśmy naszego tempa i wykończenia. Widać dojrzałość, którą rozwinęli na przełomie bieżących rozgrywek. To dla mnie najlepsza część gry - komentował występ swoich podopiecznych trener Gregg Popovich.

Jeremy Sochan w piątek musiał przedwcześnie zakończyć mecz. 20-latek kontuzjował kostkę. Spędził na parkiecie 17 minut, a w tym czasie zdobył cztery punkty, trafiając 2 na 3 oddane rzuty z pola, miał ponadto asystę i faul.

Wynik:

San Antonio Spurs - New York Knicks 130:126 po dogrywce (38:27, 36:30, 20:34, 27:30, 9:5)
(Wembanyama 40, Vassell 23, Johnson 17 - Brunson 61, DiVincenzo 20)

Czytaj także:
Nerwy mistrzów na własne życzenie. Co zrobił Caffey?!
Blisko 300 punktów w meczu NBA. Świetny duet Davis - James

Komentarze (0)