NBA: Debiutanci z Hornets "ustrzelili" Jastrzębie

W Nowym Orleanie popis gry dali rookies Collison i Thornton. Młodzi gracze poprowadzili swój zespół do wygranej nad Atlanta Hawks. Cały czas grobowe nastroje w Nets. Zespół Lawrence'a Franka przegrał po raz trzynasty z rzędu.

W tym artykule dowiesz się o:

Nets bardzo chcieli zwyciężyć Knicks i przełamać serię dwunastu spotkań bez porażki. Na chęciach się jednak skończyło, ponieważ to goście prowadzeni przez Ala Harringtona i Danilo Galiinariego odnieśli wygraną.

Przed spotkaniem do składu został włączony Devin Harris, ale nawet jego obecność nie pomogła drużynie Lawrence'a Franka. Rekonwalescent rozpoczął starcie na ławce rezerwowych. Ostatecznie uzbierał 12 punktów i miał 7 asyst. Najskuteczniejszym zawodnikiem Nets był Chris Douglas-Roberts (24pkt). - Nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Trudno skomentować to co się dzieje. Ciężko nam będzie się wygrzebać z tej zapaści - powiedział lider przegranych.

Nets przegrali po raz trzynasty i są na najlepszej drodze do wyrównania niechlubnego rekordu NBA pod względem najgorszego rozpoczęcia sezonu. "Najlepsi" w tej kategorii są Miami Heat i Los Angeles Clippers, którzy nie wygrali w pierwszych siedemnastu meczach.

Być może dołączą do nich właśnie zawodnicy trenera Franka. Jego zespół czeka teraz trudna seria wyjazdowa, w trakcie której zmierzą się Blazers, Nuggets i Lakers.

Darren Collison zanotował pierwsze double-double w karierze. Przeciwko Atlanta Hawks miał 22 punkty i 11 asyst. Równie dobrze spisał się inny rookie Szerszeni, Marcus Thornton. Zaaplikował on rywalom 21 oczek.

- Debiutanci muszą wszystkim wokoło pokazać na co jest ich stać - mówił po meczu zadowolony Thornton. Wraz ze swoimi kolegami przerwał serię siedmiu zwycięstw z rzędu Atlanta Hawks.

Ważnym czynnikiem wygranej była liczba rzutów z dystansu. Hornets na 17 prób trafili dwanaście trójek. Rywale natomiast w tym elemencie byli znacznie gorsi (4/22 - przyp. aut.).

Po stronie przegranych najwięcej punktów (20) zanotował Jamal Crawford.

- Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Rywale jednak od samego początku złapali wiatr w żagle i ciężko było ich zatrzymać. Kapitalny mecz rozegrał Marcus Thornton. Nie mieliśmy na niego żadnej odpowiedzi - stwierdził Joe Johnson.

Jastrzębie oprócz serii wygranych dodatkowo straciły Mike'a Bibby'ego, który w pierwszej kwarcie doznał kontuzji kostki. Po spotkaniu trener Mike Woodson mówił, że nie wie jak długo jego rozgrywający będzie musiał pauzować.

Czwartą wygraną z rzędu odnotowali Utah Jazz. Koszykarze z Salt Lake City potrzebowali dogrywki, aby uporać się z Detroit Pistons.

Spotkanie było niezwykle wyrównane. Żadna z drużyn nie miała większej przewagi niż 8 punktów. Statystycy odnotowali 17 zmian prowadzenia.

Gospodarze mogli rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść w regulaminowym czasie gry. W ostatniej akcji spudłował Paul Millsap i o wszystkim miało zadecydować dodatkowych pięć minut. W nich obraz gry niewiele się zmieniał. Jazz i Pistons wymieniali ciosy. Taki stan trwał przez 150 sekund. Później do głosy doszli miejscowi, którzy rzucili cztery punkty z rzędu i odskoczyli na 98-94.

Przyjezdni zbliżyli się na jedno oczko, ale wygraną Jazz przypieczętował Andrej Kirilenko (22 punkty).

Tłoki miały szansę, aby doprowadzić do wyrównania. Piłka po rzucie Bena Gordona nie znalazła jednak drogi do kosza.

- Andrei i Carlos (Kirilenko i Boozer - przyp. aut.) rozegrali bardzo dobry mecz. Trafiali w momentach, kiedy potrzebowaliśmy ich punktów - powiedział po spotkaniu trener Jerry Sloan.

New Jersey Nets - New York Knicks 91-98 (24-29, 19-23, 24-22, 24-24)

(Douglas-Roberts 24, Lopez 18 (12zb), Williams 17 - Gallinari 17, Harrington 17 (8zb), Lee 16 (12zb), Hughes 13)

Cleveland Cavaliers - Philadelphia 76ers 97-91 (36-23, 18-28, 21-30, 10-22)

(James 32 (9as), Williams 18 (8zb), Hickson 14 - Williams 22 (5as), Young 21, Brand 18 (14zb))

New Orleans Hornets - Atlanta Hawks 96-88 (22-19, 27-23, 22-18, 25-28)

(Collison 22 (11zb), Thornton 21, Stojaković 17 - Crawford 20, Williams 17, Smith 14 (10zb), Johnson 14)

Memphis Grizzlies - Milwaukee Bucks 98-103 (29-19, 21-26, 22-31, 26-27)

(Gay 24 (10zb), Randolph 18, Mayo 15 - Jennings 26, Bell 19, Ilyasova 18 (12zb))

Houston Rockets - Sacramento Kings 113-106 (33-27, 26-25, 21-32, 33-22)

(Scola 22 (12zb), Landry 20, Ariza 19 - Hawes 24 (9zb), Udrih 18 (8as), Casspi 17 (8zb))

San Antonio Spurs - Washington Wizards 106-84 (27-21, 25-19, 28-18, 26-26)

(Parker 17 (8as), Duncan 16 (9zb, 7as), Jefferson 15 - Arenas 18, Jamison 15, Foye 10)

Denver Nuggets - Chicago Bulls 112-93 (14-27, 35-25, 26-19, 37-22)

(Anthony 30 (11zb, 7as), Billups 21, Lawson 19 - Rose 28, Deng 22, Noah 10 (8zb))

Utah Jazz - Detroit Pistons 100-97 OT (27-24, 15-22, 22-22, 26-22, d. 10-7)

(Boozer 22 (7zb), Kirilenko 22 (10zb), Brewer 15, Williams 14 (11as) - Gordon 25, Stuckey 18 (6as), Villanueva 17 (8zb))

Portland Trail Blazers - Minnesota Timberwolves 106-78 (23-14, 17-23, 36-26, 30-15)

(Webster 21 (13zb), Roy 18 (5as), Oden 16 - Jefferson 20 (10zb), Pecherov 12 (10zb), Flynn 9)

Źródło artykułu: