Jeleniogórska regularność - zapowiedź meczu Sudety - Znicz Basket

Na ostatni mecz do Sopotu zespół Sudetów nie wyjechał ze względu na choroby i kontuzje kilku czołowych graczy. Wcześniej, grający w mocno osłabionym składzie, jeleniogórzanie ulegli gładko na wyjeździe Delikatesom Centrum PBS Bank MOSiR Krosno, ale ze Zniczem Basket zagrają w najsilniejszym składzie. Sudety, pod wodzą Ireneusza Taraszkiewicza na własnym parkiecie, z drużynami z Mazowsza jednak nigdy nie wygrały.

Sudety w pierwszej lidze występują drugi sezon. Przed rokiem zmierzyły się w niej z Polonią 2011 Warszawa oraz Zniczem Basket Pruszków, ale oba mecze przegrały. Co ciekawe z drużynami z Mazowsza wygrały na wyjeździe, a w tych rozgrywkach zdołały już pokonać w stolicy Tempcold. - Rzeczywiście, chyba udało nam się znaleźć jakiś sposób na wyjazdowe zwycięstwa w tej części Polski. A tak na poważnie, te spotkania nie były łatwe. Losy każdego z nich ważyły się do ostatnich sekund - mówi Tomasz Wojdyła.

Środkowy, podobnie jak Sławomir Nowak, Tomasz Prostak i Krzysztof Samiec, w ostatnim meczu Sudetów jednak nie zagrał. Wszystko przez zaległości finansowe klubu wobec graczy. Z podobnych powodów z klubem pożegnał się Janavor Weatherspoon, który w poprzednim tygodniu przeniósł się do Pruszkowa. 29-letni zawodnik w Jeleniej Górze notował średnio 11,3 punktu, 2 asysty oraz 2 zbiórki na mecz, ale występował głównie jako rzucający obrońca, z konieczności nawet jako niski skrzydłowy. Weatherspoon w Zniczu Basket jest rozgrywającym, a jego osiągnięcia statystyczne uległy poprawie - średnio 21 punktu, 1,5 asysty i 3,5 zbiórki.

W Jeleniej Górze w sumie przez pięć sezonów występował również skrzydłowy Jakub Czech, który latem przeniósł się na Mazowsze. Sam zawodnik w związku z tym spotkaniem nie odczuwa jednak specjalnej presji. - Fajnie będzie z powrotem zagrać w tym mieście, gdzie przeżyłem tyle wspaniałych chwil, ale koszykówka to mój zawód, dlatego do każdego spotkania muszę podchodzić tak samo. Niezależnie od miejsca jego rozgrywania - deklaruje Czech.

Pochodzący z Bolesławca zawodnik przed rokiem wspólnie z Tomaszem Wojdyłą tworzył niebezpieczną dla rywali parę wysokich zawodników. - Tomek to niezwykle doświadczony zawodnik. W tej lidze występuje już od wielu sezonów i od lat nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Na pewno znajomość jego stylu gry mi pomoże, ale w meczu w Jeleniej Górze opiekować się nim będzie głównie Tomek Briegmann - przyznaje Czech.

Obecnie partnerem Wojdyły pod koszem jest Sławomir Nowak, a obaj zawodnicy mieli okazję wcześniej występować w Sportino Inowrocław. Wysokich koszykarzy rywali chwali trener Znicza Basket Roman Skrzecz. - Z całą pewnością jest to jedna z lepszych par podkoszowych w lidze. Na ich dyspozycji opiera się w dużej mierze siła Sudetów - mówi szkoleniowiec pruszkowian. - W Jeleniej Górze jako pierwszy trener jednak nigdy nie przegrałem, dlatego wierzę w podtrzymanie tej passy - kończy Skrzecz.

Sudety Jelenia Góra - Znicz Basket Pruszków (środa, godzina 18:00)

Źródło artykułu: