Po zabawie w klubie nie wrócił do domu. Aurimas Cybas znaleziony martwy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / Na zdjęciu: Aurimas Cybas
Facebook / Na zdjęciu: Aurimas Cybas
zdjęcie autora artykułu

Na ulicy włoskiej Genui jeden z mieszkańców zauważył ciało Aurimasa Cybasa. 27-letni koszykarz z Litwy miał spaść ze ściany o wysokości 20 metrów. Całą sprawą zajmuje się już prokuratura, która zleciła sekcję zwłok.

W nocy z piątku na sobotę (24/25 maja) doszło do śmierci Aurimasa Cybasa. Ciało 27-letniego koszykarza z Litwy zostało znalezione tuż przed południem na ulicy, a konkretnie pod murem w Genui w pobliżu szpitala Galliera. W sprawie tej od razu zostało wszczęte śledztwo.

Cybas został zauważony przez jednego z mieszkańców osiedla w porze lunchu. Od razu zawiadomiona została policja i w pierwszej kolejności pojawiło się wiele pytań dotyczących jego śmierci.

Co prawda 27-latek był mieszkańcem Wilna, a we Włoszech pojawił się jako gość swojego rodaka Rimantasa Daunysa. Ten bowiem jest zawodnikiem Pallacanestro Sestri, które rywalizuje w Serie B.

W piątkowy wieczór Cybas miał spędzić w nocnym klubie na Piazza Dante. Jednak jego wizyta dobiegła końca w momencie, gdy został z niego wyrzucony przez ochroniarzy po tym, jak wdał się z nimi w kłótnię. Później jednak słuch o nim zaginął.

Brytyjski "The Sun" donosi z kolei, że Litwin spadł ze ściany o wysokości 20 metrów i to miało spowodować śmierć. Prokuratura zleciła już wykonanie sekcji zwłok sportowca w celu ustalenia, czy koszykarz duńskiego Bjerringbro SV mógł zostać popchnięty.

Czytaj także: 3:0! Znamy pierwszego finalistę Orlen Basket Ligi Może grać dla Polski. Znalazł się obok Wembanyamy i innych najlepszych debiutantów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty