Wyjaśniła się przyszłość Adriana Boguckiego. "To był główny aspekt"

- Mam nadzieję, że przez dwa kolejne sezony brązowy medal Śląsk zamieni na złoty - przyznał Adrian Bogucki w krótkim nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych wrocławskiego klubu.

Śląsk Wrocław przez cztery ostatnie sezony nie schodził z podium. Dwa lata temu cieszył się z 18-stego w historii mistrzostwa Polski. Obecny sezon zakończył - jak wspomniał Bogucki - z brązowym medalem. W kolejnych rozgrywkach klub, którego trenerem nadal będzie Miodrag Rajković, chce zakończyć na szczycie.

Sam 24-latek ostatnie trzy sezony spędził w Gdyni, gdzie bronił barw tamtejszej drużyny Krajowa Grupa Spożywcza Arka. Ostatni sezon na parkietach Orlen Basket Ligi zakończył ze średnimi na poziomie 14,7 punktu i siedmiu zbiórek.

Co ciekawe mierzący 215 centymetrów środkowy do swojego repertuaru dołożył trafienia z dystansu - w minionych rozgrywkach wykorzystał 10 z 24 prób zza łuku. Wcześniej - przez siedem sezonów - w tym elemencie miał... 0/9.

O przenosinach do Śląska mówiło się w kuluarach już od dłuższego czasu. Nie bez powodu zawodnik wspólnie z agentem pojawili się we Wrocławiu przy okazji rewanżowego meczu z PGE Spójnią Stargard w walce o brązowe medale mistrzostw Polski.

Dlaczego zdecydował się właśnie na ten klub? - Chciałem dołączyć do Śląska, żeby walczyć o najwyższe cele, więc nie ukrywam, że głównie był to aspekt sportowy. Chciałbym, żebyśmy przez dwa najbliższe lata wciąż walczyli o medale. Widać, że w tym mieście żyją koszykówką, miałem ostatnio okazję tego doświadczyć na meczu o trzecie miejsce i mam nadzieję, że w najbliższych sezonach nic się w tej kwestii nie zmieni - przyznał (za wks-slask.eu).

W grze o 24-latka była jeszcze Legia Warszawa. Bogucki - w przeciwieństwie do swojego byłego już klubowego kolegi z Arki Andrzeja Pluty - postawił jednak na Śląsk.

Warto dodać, że Bogucki w maju świętował kolejny wielki sukces w koszykówce 3x3. Tak bowiem należy nazwać awans na igrzyska olimpijskie, które na przełomie lipca i sierpnia 2024 odbędą się w Paryżu. Na tym nie koniec, bo na początku lipca może powtórzyć ten sam wyczyn z reprezentacją w koszykówce 5x5. Biało-Czerwonych czeka bowiem turniej kwalifikacyjny w hiszpańskiej Walencji.

Nowy gracz Śląska znalazł się w wąskiej kadrze trenera Igor Milicić i pozostaje w walce o miejsce w składzie. Przygotowania rozpoczęły się w poniedziałek 10 czerwca na obiektach WKK Wrocław.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Trener Kinga ma przeczucie. Zauważył też pewną zależność w finałowej serii
Jest ważna informacja ws. Sochana! Wiadomo, kiedy dołączy do kadry Polski

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"