Niedawno informowaliśmy, że Dan Hurley powiedział "nie" Los Angeles Lakers. Hurley odrzucił ofertę Lakersów na zostanie ich kolejnym głównym trenerem i pozostanie na stanowisku na Uniwersytecie Connecticut. Takie wieści przekazał Matt Norlander z CBS Sports.
Według ESPN, Hurley, który wielokrotnie wygrywał mistrzostwa kraju, odrzucił sześcioletnią ofertę o wartości 70 milionów dolarów złożoną przez "Jeziorowców".
Kolejnym na liście życzeń ekipy z Miasta Aniołów jest J.J. Redick. To były koszykarz, który po zakończeniu kariery doskonale odnalazł się w mediach. Wygląda jednak, że także i on odmówi pracy dla Los Angeles Lakers.
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"
- Niektóre źródła sugerują, że JJ Redick nie chce być zaangażowany w cały ten cyrk, nie chce być drugim wyborem. Los Angeles Lakers wydają się być nim naprawdę zainteresowani. No bo kogo innego mają wybrać? Lista wolnych trenerów się skurczyła, a Redick… No ma podcast z LeBronem - podkreśla Vincent Goodwill z Yahoo!Sports.
40-latek do najlepszej koszykarskiej ligi na świecie trafił w 2006 roku, kiedy to Magic postawili na niego w drafcie w 11. numerem. Trzy lata później zmierzył się w finale - między innymi u boku Marcina Gortata - z Los Angeles Lakers, ale to Kobe Bryant i spółka okazali się lepsi, wygrywając rywalizację w pięciu meczach.
W NBA Redick wystąpił łącznie w 1050 spotkaniach (940 w trakcie sezonu zasadniczego i 110 w play-offach). Średnio zdobywał 13 punktów oraz po 2 asysty i zbiórki.
Przypomnijmy, że Los Angeles Lakers w kampanii 2023/2024 wygrali wewnątrzsezonowy, premierowy turniej NBA, ale z fazy play-off odpadli już w pierwszej rundzie, przegrywając z Denver Nuggets 1-4. To przyjęto oczywiście, jako spore rozczarowanie. W związku z tym pracę stracił Darvin Ham.
Zobacz także:
Szalony mecz w Dallas! Celtics o krok od mistrzostwa NBA
A jednak! Trefl Sopot odrabia straty w wielkim stylu!