Anwil się nie zatrzymuje. Jest kolejny transfer! "Dziewiąty z dwunastu elementów"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Fred Kfoury III/Icon Sportswire / Na zdjęciu: D.J. Funderburk.
Getty Images / Fred Kfoury III/Icon Sportswire / Na zdjęciu: D.J. Funderburk.
zdjęcie autora artykułu

Coraz mniej niewiadomych jeżeli chodzi o skład Anwilu Włocławek na nowy sezon. Zespół, który ma coś do udowodnienie jest w trakcie rewolucji. Właśnie poznaliśmy nazwisko trzeciego gracza amerykańskiego, który dołączył do "Rottweilerów".

W piątek przedstawiciele Anwilu Włocławek poinformowali o transferze Ryana Taylora (więcej o tym pisaliśmy -->> TUTAJ), a kadra zespołu na sezon 2024/2025 zyskała kolejnego gracza, którym został podkoszowy D.J. Funderburk.

- Funderburk jest dziewiątym z dwunastu elementów układanki trenera Selcuka Ernaka - przyznał prezes Łukasz Pszczółkowski (za kkwloclawek.pl).

27-latek ma za sobą występy w Rosji, Francji, Izraelu czy Włoszech. I zawsze były to topowe zespoły. Ostatni sezon to z kolei występy w chorwackiej ekipie KK Split - w Lidze Adriatyckiej notował dla tego klubu średnio 11,3 punktu i 3,8 zbiórki.

- Atletyzm D.J. Funderburka pomoże nam bliżej obręczy, jak i zza łuku, po obu stronach parkietu. Amerykanin może grać na dwóch pozycjach podkoszowych, co doda nam znaczącej głębi. Myślę, że ten sezon będzie dla niego bardzo istotnym skokiem pod względem walki o indywidualne cele - powiedział o swoim nowym podopiecznym turecki trener Selcuk Ernak.

Jak potrafi zagrać Funderburk? Próbkę jego umiejętności można zobaczyć na poniższym wideo.

Tym samym skład Anwilu na nowe rozgrywki, w którym "Rottweilery" walczyć będą w Orlen Basket Lidze i FIBA Europe Cup rośnie w siłę. Funderburk to trzeci zawodnik zagraniczny w ekipie Ernaka. Wcześniej pojawili się w niej wspomniany Ryan Taylor i Justin Turner.

Polska rotacja? W kadrze pozostali Kamil Łączyński i Luke Petrasek. Hitem transferowym było sprowadzenie - i to na dwa lata - Michała Michalaka. W Anwilu zobaczymy też Karola Gruszeckiego, Krzysztofa Sulimę czy Bartosza Łazarskiego.

- Myślę, że kibice widzą już wyraźnie, jaki jest zamysł, potencjał i cel tej drużyny. I uważam, że tworzy się niezwykle ciekawa mieszanka ludzi, którzy sprawdzili się w boju - jak Michalak, Łączyński, Petrasek, z ciekawymi, zupełnie nowymi w skali ligi zawodnikami - przyznał prezes Pszczółkowski.

Zobacz także: "Jak podpisywać, to tylko MVP!". Mistrz Polski dopiął transfer Takiego gracza szukali. Oto nowa strzelba wicemistrza Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty