Śląsk pokazał serce - komentarze po meczu PGE Turów - Śląsk

Śląsk zrewanżował się wicemistrzom Polski za porażkę w pierwszym spotkaniu i wyrównał stan półfinału na 1:1. Teraz rywalizacja przenoszą się do Wrocławia.

Rimas Kurtinaitis (trener, Śląsk Wrocław): Jestem szczęśliwy z wygranej, ponieważ mecz był naprawdę ciężki. Nadal twierdzę, iż Turów jest najlepszą drużyną w Polsce w obecnym sezonie. Dużo lepiej zagraliśmy w obronie i straciliśmy o wiele mniej piłek niż w niedzielę, co w moim odczuciu było jednym z powodów naszej wygranej. Bardzo dobrze zagrali także podkoszowi, a perfekcyjny był młody gracz – Paweł Mróz, który zagrał kapitalnie.

Saso Filipovski (trener, PGE Turów Zgorzelec): Gratulacje dla Śląska, który zagrał dzisiaj lepiej od nas zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie zagraliśmy zgodnie z planem. Po raz kolejny źle zaczęliśmy spotkanie, a nasi centrzy nie spisali się dobrze w defensywie i pozwolili na zbyt dużo rzutów za trzy punkty. Mogę być zadowolony tylko z trzeciej kwarty, w której zagraliśmy dobrze w defensywie, a również nasz atak stał na wysokim poziomie, ale w czwartej odsłonie meczu przestaliśmy grać mądrze i popełniliśmy sporo strat. Kiedy potrzebowaliśmy punktów i mądrej gry, to traciliśmy piłkę, a tego zabrakło nam na końcu, by wygrać mecz. We Wrocławiu musimy zagrać tak, aby wygrać przynajmniej raz.

Paweł Mróz (środkowy, Śląsk Wrocław): Zwycięstwo cieszy. Na pewno zagraliśmy lepiej w ataku, ale również obrona wychodziła nam lepiej. Poza tym, tak jak powiedział trener, popełniliśmy mniej strat. Teraz musimy zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na kolejnych, które odbędą się we Wrocławiu.

Thomas Kelati (skrzydłowy, PGE Turów Zgorzelec): Śląsk pokazał serce i zdecydowanie bardziej chciał wygrać ten mecz. Wrocławianie byli dużo twardszą drużyną. W imieniu całej drużyny chciałbym przeprosić za naszą postawę i zapewnić, że to się więcej nie powtórzy.

Komentarze (0)