Cztery drużyny powalczą o pierwsze trofeum. "Ważny turniej. Bez wątpienia"

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Jakub Schenk w akcji
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Jakub Schenk w akcji

W powietrzu czuć już zapach nowego sezonu Orlen Basket ligi, jednak najpierw czas na Pekao S.A. Superpuchar Polski. Najpoważniejsza próba sił przed startem walki o mistrzostwo kraju już w weekend w Radomiu.

- Bez wątpienia jest to ważny turniej. Jesteśmy głodni, czekaliśmy na ten moment całe lato i wiemy, że to pierwsze duże wyzwanie dla nas - przyznał Miodrag Rajković, trener Śląska Wrocław.

W tym roku formuła walki o Pekao S.A. Superpuchar Polski została zmieniona. Do tej odbywało się jedno spotkanie - mistrza Polski ze zdobywcą krajowego pucharu. Teraz postawiono na turniej. Wezmą w nim udział trzy najlepsze zespoły Orlen Basket Ligi z poprzedniego sezonu oraz zdobywca pucharu.

Turniej odbędzie się w Radomskim Centrum Sportu, a zagrają w nim Trefl Sopot, King Szczecin, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa. W sobotę (28 września) odbędą się dwa półfinały, a w niedzielę (29 września) wielki finał.

Turniej rozpocznie starcie Trefla z Kingiem, czyli drużyn, które w czerwcu tego roku walczyły w wielkim finale Orlen Basket Ligi. W serii Trefl wygrał 4:3 pomimo faktu, że przegrywał 1:3. King przed rokiem w meczu o Pekao S.A. Superpuchar ograł... Trefl 92:90. Rzut na zwycięstwo równo z końcową syreną trafił Avery Woodson, a spotkanie rozegrane było w Sosnowcu.

- King sporo zmienił od poprzedniego sezonu. Teraz to drużyna dużo bardziej fizyczna, mająca więcej atletyzmu. Będziemy musieli bardzo mocno walczyć, aby przejść ten półfinał - przyznał w rozmowie z serwisem plk.pl Jakub Schenk, MVP ostatnich finałów.

- Piekielnie trudny rywal na start. Wiemy jednak gdzie są nasze mocne strony, a gdzie ich słabe. Mam nadzieję, że uda się to wykorzystać tak, aby awansować do niedzielnego finału - dodał.

King po przegranej w finale dokonał wielu zmian w składzie. Pozostał generał Andrzej Mazurczak, który kierować będzie jednak zupełnie innym "zestawem" kolegów. Chad Brown, Teyvon Myers, Aleksander Dziewa czy James Woodard - to zawodnicy, którzy mają zapewnić szczecinianom walkę o najwyższe laury.

Trefl poszedł inną droga. Zostawił w składzie większość zawodników, które uzupełniono. Nowymi twarzami są m.in. Tarik Phillip czy Trey McGowens - zwłaszcza ten pierwszy to wielki transferowy sukces ekipy prowadzonej przez Żana Tabak.

Drugi półfinał to starcie Śląska Wrocław z Legią Warszawa - dwóch ekip, które przeszły prawdziwą rewolucję. We Wrocławiu drużynę po swojemu zbudował trener Rajković, ale ta potrzebuje czasu.

Największa gwiazda Isaiah Whitehead musi dojść do właściwej formy fizycznej, a w Radomiu zabraknie Ajdina Penavy, który wyleciał do domu. Ta absencja była już jednak uzgodniona przy podpisywaniu umowy.

W Legii nowe jest niemal wszystko. Szkoleniowcem został Ivica Skelin, dyrektorem sportowym Aaron Cel, a nowymi gwiazdami drużyny Kameron McGusty czy Shawn Jones. Sobotni pojedynek ze Śląskiem będzie szczególny dla Jawuna Evansa. Amerykanin w poprzednim sezonie zaliczył nieudany (z powodu urazu kolana) epizod w Śląsku.

Teraz - z Legią - związał się na początku umową krótkoterminową. Był testowany. Sztab zdecydował się pozostawić go w drużynie. Teraz więc Amerykanin musi odwdzięczyć się za zaufanie.

Od 2018 roku drużyny w meczu o Superpuchar Polski walczą trofeum im. Adama Wójcika. Legendy polskiej koszykówki, która jako pierwszy w historii zawodnik Polskiej Ligi Koszykówki przekroczył granicę 10 tysięcy zdobytych punktów.

Harmonogram Pekao S.A. Superpucharu Polski:

sobota, 28 września
Trefl Sopot - King Szczecin / godz. 15:30
Legia Warszawa - WKS Śląsk Wrocław / godz. 18:30

niedziela, 29 września
Finał / godz. 17:30



Zobacz także:
Reaguje na przelew Gortata. "Kwota pokaźna"
Czołowy rzucający odchodzi z Orlen Basket Ligi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty