"KK Włocławek informuje, iż kontrakt z Emmanuelem Akotem został rozwiązany za porozumieniem stron" - poinformował klub w specjalnym komunikacie.
Najpierw przedłużające się negocjacje, ostatecznie zakończone podpisem pod kontraktem. Anwil Włocławek żeby zgłosić tego zawodnika do Orlen Basket Liga musiał wydać 115 tys. złotych. Skąd taka kwota? 100 tys. za możliwość gry szóstką zawodników zagranicznych oraz 15 tys. właśnie za szóstą licencję dla zawodnika zagranicznego.
Emmanuel Akot w barwach "Rottweilerów" zdołał zagrać zaledwie raz - na inauguracje Orlen Basket Ligi w Zielonej Górze przeciwko tamtejszemu Zastalowi. W siedem minut zdobył dwa punkty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska kulturystka oczarowała fanów. Przesłała pozdrowienia z Korei
Zakończenie współpracy nie ma jednak niczego wspólnego z formą zawodnika. Chodzi o uraz z przeszłości, który się odnowił. Na konferencji prasowej po meczu z Dzikami Warszawa trener włocławian Selcuk Ernak przyznał, że klub robi wszystko, żeby pomóc zawodnikowi.
Ostatecznie jednak obie strony doszły do wniosku, że czas się rozstać. "Klub podjął rozmowy na temat przedterminowego zakończenia kontraktu. W efekcie umowę rozwiązano za porozumieniem stron i Emmanuel Akot przestał być graczem Anwilu Włocławek" - czytamy w komunikacie.
Dodano jednocześnie, że już rozpoczęły się poszukiwania nowego zawodnika, który zajmie miejsce Akota. Do ligowej skarbonki - za siódmą licencję zawodnika zagranicznego na sezon 2024/2025 - wpłynie więc 30 tys. złotych.
Anwil może obejść ten przepis. Stanie się tak w przypadku, gdy zakontraktuje zawodnika, który w przeszłości występował już w jego barwach. Wtedy licencja będzie darmowa.
Włocławianie aktualnie są w trakcie przygotowań do niedzielnego (20 października) meczu 3. kolejki Orlen Basket Ligi - wtedy w Słupsku zmierzą się z ekipą Energa Icon Sea Czarnymi.