Koniec serii zwycięstw Legii. Po trzech wygranych z rzędu w Słupsku przyszedł zimny prysznic. Czarni zagrali bardzo dobrze w defensywie zatrzymując rywali w ostatniej kwarcie na zaledwie sześciu punktach.
Czarni źle weszli w sezon. Przegrali trzy pierwsze mecze i pojawiły się nawet informacje, że trener Mantas Cesnauskis siedzi na gorącym krześle. Jego podopieczni przełamali się w Toruniu, a teraz poszli za ciosem.
19 punktów zdobył Loren Jackson. Filigranowy rozgrywający, który w poprzednim sezonie z Legią sięgał po Puchar Polski, wykorzystał 7 z 11 rzutów z pola. Był bardzo zmotywowany, dał swojej drużynie mnóstwo pozytywnej energii.
Jackson narzucił niesamowite tempo, szybko zdobył 10 punktów. Dostosowali się do niego koledzy. Czarni dobrze bronili, "działał" szybki atak i szanowali piłkę - w całym spotkaniu popełnili tylko siedem strat.
Legia miała duże problemy w ofensywie. Męczył się nawet pewny zazwyczaj Kameron McGusty. Brakowało rzutu z dystansu (4/22 zza łuku), doszło 14 strat. Dużymi fragmentami największym zagrożeniem w ataku był Mate Vucić (11 punktów i 10 zbiórek).
Czarni nie pozwolili rywalom nawet poczuć, że mogą wrócić do gry. Swoje rzuty trafiał Alex Stein, a coraz lepiej wygląda też Justice Sueing. Był aktywny i skuteczny, zdobył 14 punktów. Dołożył do tego pięć zbiórek i cztery przechwyty.
Słupsk po falstarcie wygrał po raz drugi i ma bilans 2-3. Legia po trzech zwycięstwach z rzędu przegrała po raz drugi w tym sezonie (3-2).
W 6. kolejce Orlen Basket Ligi Czarni na wyjeździe zmierzą się z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych (8 listopada, godz. 18:00), z kolei Legia we własnej hali zagra z PGE Spójnią Stargard (10 listopada, godz. 17:30).
Energa Icon Sea Czarni Słupsk - Legia Warszawa 83:60 (26:21, 18:10, 23:23, 16:6)
Czarni: Loren Jackson 19, Alex Stein 18, Justice Sueing 14, Jamelle Hagins 10, Quincy Ford 9, Michał Nowakowski 7, Mateusz Dziemba 3, Jakub Musiał 3, Szymon Tomczak 0, Nikodem Czoska 0.
Legia: Kameron McGusty 17, Mate Vucić 11 (10 zb), Ojars Silins 8, Shawn Jones 7, Michał Kolenda 7, Andrzej Pluta 5, Dominik Grudziński 3, Jawun Evans 2, Maksymilian Wilczek 0, Marcin Wieluński 0.