Były gwiazdor NBA przyleciał do Sopotu na mecz z Treflem. Brylował nie tylko on

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Koszykarze podczas meczu Trefl Sopot - Hapoel Tel Awiw.
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Koszykarze podczas meczu Trefl Sopot - Hapoel Tel Awiw.

To była nie lada gratka dla sympatyków koszykówki. Do Polski na wtorkowy mecz z Treflem Sopot przyleciał znany z występów w NBA Patrick Beverley. Jego drużyna wygrała 93:64.

Grał w NBA przez wiele sezonów, reprezentując barwy m.in. Houston Rockets, Los Angeles Clippers, Los Angeles Lakers czy jeszcze w sezonie 2023/2024 Milwaukee Bucks. Teraz Patrick Beverley przyleciał do Polski na mecz z Treflem w ramach Pucharu Europy, jest zawodnikiem izraelskiego Hapoelu Tel Awiw.

36-letni rozgrywający spędził na parkiecie 21 minut i rzucił 11 punktów. Błyszczał nie tylko on. Trefl dobili ponadto Marcus Foster (21 punktów) czy Bruno Caboclo, który jeszcze niedawno był drużynowym kolegą Matetusza Ponitki w euroligowym Partizanie Belgrad.

To była ósma kolejka Eurocupu i ósma porażka aktualnych mistrzów Polski. Drużyna Żana Tabaka we wtorek już do przerwy przegrywała 32:45, aby ostatecznie ulec faworyzowanym rywalom 64:93. Rozmiary porażki mogą jednak boleć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

Sopocianom na nic zdało się 17 oczek Jakuba Schenka. Gospodarze z Trójmiasta uzyskali przede wszystkim zaledwie 21-proc. skuteczności w rzutach za trzy (6/28) i popełnili aż 17 strat. Tylko on i Aaron Best dobili do bariery dziesięciu wywalczonych punktów.

Hepoel Tel Awiw ma bilans 5-3 i jest w czołówce grupy A. W lidze izraelskiej plasuje się natomiast na piątej lokacie (bilans 5-5). Trefl w Eurocupie jest na ostatnim miejscu, wciąż pozostając jedynym zespołem bez chociażby jednej wygranej.

Wynik:

Trefl Sopot - Hapoel Tel Awiw 64:93 (16:22, 16:23, 18:22, 14:26)

Trefl: Jakub Schenk 17, Aaron Best 10, Tarik Philip 9, Marcus Weathers 9, Robert McGowens 6, Jarosław Zyskowski 5, Andy Van Vliet 4, Mikołaj Witliński 4, Bartosz Jankowski 0.

Komentarze (0)