Można powiedzieć, że rywalizacja obu ekip powoli urasta do miana świętej wojny. PGE Turów z drużyną trenera Tomasa Pacesasa już po raz czwarty z rzędu zamierza powalczyć o złoty medal. Droga do finału to jednak odległy temat, ale i dziś emocji z pewnością nie zabraknie. Mecz dla obu teamów będzie miał znaczenie mocno prestiżowe. W nim zgorzelczanie będą chcieli za wszelką cenę przełamać passę 12. zwycięstw gdynian z rzędu. - Uważam, że nie jesteśmy bez szans. Sopocianie nie tak dawno wygrali w Eurolidze z Realem Madryt i pokazali, że grają dobrą koszykówkę. My jednak nie zamierzamy poddawać się bez walki. Będą za nami kibice i będziemy chcieli sprawić im świąteczny prezent - przyznał obrońca PGE Turowa Bartosz Bochno.
W czwartek mistrzowie Polski w niezbyt dobrym stylu polegli z Armani Jeans 69:82. Gdynianie po arcyważnym dla nich meczu nie mieli wiele czasu na zregenerowanie sił. To z pewnością nie sprzyja dobrym nastrojom przed sobotnim meczem. Inaczej sytuacja wygląda w Zgorzelcu. Podopieczni trenera Andreja Urlepa udowodnili, że kryzys mają już za sobą. PGE Turów to zupełnie inna drużyna niż ta z początku sezonu. Zespół świetnie broni, a także jest skuteczny w ataku. O tym najlepiej świadczą zwycięstwa w Jarosławiu ze Zniczem 75:60 i Panelliniosem Ateny 81:76.
W przeciwieństwie do tych potyczek "czarno-zieloni" przeciw Asseco Gdynia będą dysponowali bronią, której jeszcze nie mieli okazji użyć. Mowa o rozgrywającym TJ’u Thompsonie. Amerykanin na treningach prezentował się bardzo pozytywnie i powinien być znaczącym ogniwem ekipy ze Zgorzelca. Za "czarno-zielonymi" powinien przemawiać jeszcze jeden fakt. W kapitalnej dyspozycji znajdują się filary drużyny, a więc Michael Wright i Konrad Wysocki. Amerykanin regularnie zdobywa powyżej 20 punktów i na krajowych parkietach jeszcze nikomu nie udało się go zatrzymać. Reprezentant Niemiec z kolei po odejściu z zespołu trenera Sasy Obradovicia nie tylko świetnie broni, ale także regularnie trafia z dystansu. Coraz lepiej z zespołem rozumie się także Justin Gray, który w ostatnim meczu z Panelliniosem zanotował 11 asyst. Wymienieni gracze z pozostałymi częściami układanki powinni być godnym przeciwnikiem dla Asseco Prokomu, w którym prym wiodą David Logan, Qyntel Woods i Daniel Ewing.
Początek meczu w Zgorzelcu o godz. 18. Relacja w TVP Sport oraz na antenach Radia Wrocław i Muzycznego Radia.