Rasheed Wallace nie zamierza jednak kajać się przed arbitrami. Znany z ciętego języka zawodnik przypuścił atak na sędziów. Uważa, że uwzięli się oni na niego. - Może wy mi powiecie dlaczego tak się dzieje? - pytał sarkastycznie dziennikarzy Wallace.
Zdaniem Sheeda jego problemy mogą wynikać z tego, iż arbitrzy zupełnie niepotrzebnie skupiają swoją uwagę tylko na nim. - Zawsze dużo mówię, szczególnie lubię dopiekać rywalom. A oni (sędziowie - przyp. aut.) podsłuchują i od razu karzą mnie. Dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji, iż arbiter stoi przy ławce podczas przerwy dla trenera - narzeka koszykarz Celtics.
Po chwili jednak stwierdza, że nie zamierza się zmienić.
W tym sezonie Wallace już dziesięć razy został ukarany przewinieniem technicznym.
