Na cztery kolejki przed końcem sezonu AMW Arka Gdynia z bilansem 9-17 zajmuje 12. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi, jednak ma tylko jedną wygraną przewagi nad ostatnim MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Spokoju w drużynie jednak nie ma. Miejsce w składzie stracił właśnie Jordan Watson. Amerykański rzucający w AMW Arce - delikatnie mówią - zawiódł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
"Koszykarski Klub Sportowy Gdynia S.A. informuje, że z dniem 22 kwietnia 2025 roku rozwiązana została umowa z Jordanem Watsonem. Decyzja została podjęta przez Klub, zgodnie z postanowieniami zawartymi w obowiązującym kontrakcie" - poinformowano w specjalnym komunikacie.
Watson trafił do AMW Arki w trakcie sezonu z łotewskiej ekipy Valmiera Glass Via. W Gdyni musieli wykupić jego kontrakt, a do drużyny sprowadzał go trener Nikola Vasilev, który wcześniej zastąpił Artura Gronka.
Teraz - podczas niedzielnego meczu z Anwilem Włocławek - Vasilev definitywnie stracił cierpliwość do Watsona, którego w czwartej kwarcie wyrzucił prosto z boiska do szatni. Już wtedy spekulowano, że Watsonowi w AMW Arce Gdynia pozostały tylko chwile.
W Orlen Basket Lidze 29-letni rzucający notował średnio 5,6 punktu, 2,2 zbiórki i 1,9 asysty. Trafiał z gry ze skutecznością na poziomie 32 procent.