Denver Nuggets przed rozpoczęciem 4. kwarty prowadzili z Los Angeles Clippers 85:65. Wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą. Ale ten mecz, czwarty w pierwszej rundzie fazy play-off, prawie zakończył się dla nich tragicznie.
Clippers byli bliscy odwrócenia losów spotkania w niesamowity sposób. Odrobili całe straty i prowadzili nawet 97:96 na 71 sekund przed końcem. Chwilę później zrobiło się 99:99.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Nuggets ponownie doszli do głosu. Goście z Kolorado mieli posiadanie i osiem sekund do wykorzystania. Nikola Jokić oddał szalony rzut za trzy, po którym... piłkę złapał Aaron Gordon i popisał się dobitką równo z końcową syreną. Zadecydowały dosłownie setne sekundy!
- Nie chciałem wpadać w ekscytację, bo mógłbym się później mocno rozczarować. Wiedziałem, że było bardzo, bardzo blisko - komentował Serb, który po dobitce drużynowego kolegi faktycznie zachował spokój i nie celebrował jeszcze zwycięstwa.
- To było świetne podane - mówił z uśmiechem Gordon. - Podawałeś? - zapytała Jokicia dziennikarka. - Nie - odparł lider Nuggets, autor 36 punktów, 21 zbiórek i ośmiu asyst. Gordon miał 14 oczek. - Staram się łapać wszystko w okolicach tablicy, więc to było dla mnie naturalne zagranie - komentował bohater dnia.
Dla Clippers 24 punkty rzucił Kawhi Leonard, a 22 oczka wywalczył Norman Powell. James Harden zapisał przy swoim nazwisku 15 punktów i 11 asyst, oddał tylko 11 rzutów z gry.
W serii do czterech zwycięstw jest 2-2. Rywalizacja przenosi się teraz do Kolorado. Szósty mecz odbędzie się w Los Angeles, a ewentualny siódmy ponownie w Denver.
Wynik:
Los Angeles Clippers - Denver Nuggets 99:101 (22:27, 26:23, 17:35, 34:16)
(Leonard 24, Powell 22, Zubac 19 - Jokić 36, Braun 17, Porter Jr. 17, Gordon 14)
Stan serii: 2-2
Jakim wynikiem zakończy się ta seria? 
