To kluczowa postać dla mistrza Polski? "Doskonale rozumie co i jak robić"

Archiwum prywatne / Rafał Sobierański / Jakub Schenk
Archiwum prywatne / Rafał Sobierański / Jakub Schenk

Trefl Sopot był o krok od pożegnania się z marzeniami o obronie mistrzostwa Polski. W ważnym momencie w końcu przebudził się Jakub Schenk, MVP ubiegłorocznych finałów Orlen Basket Ligi.

Trzy pierwsze mecze półfinałowej serii z PGE Startem Lublin były dla Jakuba Schenka katastrofalne. Zaliczył w nich zaledwie siedem punktów i dziewięć asyst. Wykorzystał 2 z 21 rzutów z gry. Jego Trefl Sopot przegrywał 1-2.

Czwarty mecz - rozgrywany w Lublinie - mógł dla obrońców tytułu być pożegnaniem z drogą po drugie z rzędu mistrzostwo Polski. Trefl wygrał 95:93 po dogrywce. Doprowadził do decydującego, piątego spotkania, a Schenk w końcu zapalił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!

Odzyskał skuteczność. Zdobył 23 punkty, trafił czterokrotnie za trzy punkty. Był najskuteczniejszym graczem meczu. W kluczowych momentach, gdy z powodu przekroczenia limitu przewinień musiał usiąść na ławce, robił co mógł, żeby pomóc. W pewnym momencie chwycił nawet za mazak i tablicę.

Jak skomentował to trener? - Zawsze słucham zawodników, jeżeli podpowiadają coś, co może sprawić, że będziemy grać jako drużyna lepiej w obronie czy ataku. Nie jestem trenerem, który myśli, że jest najmądrzejszy na świecie - przyznał Żan Tabak.

- Musi to jednak być coś, co ma sens, a nie na zasadzie, że ktoś coś lubi czy coś mu się podoba. Mnie nie interesuje co ci się podoba. Jeśli powiesz mi coś, co ma sens, wtedy to może nam pomóc - dodał.

Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Jakub Wojczyński dopytał więc Tabaka, czy podpowiedzi Schenka miały sens? - W 90 procentach przypadków to co mówi Jakub, to ma to sens. On bardzo dobrze rozumie koszykówkę, jego IQ jest bardzo wysokie. Doskonale rozumie to, co i jak robić - odparł Tabak.

Schenk w sezonie 2023/2024 był kluczowy dla Trefla w drodze po tytuł. W finałowej serii z Kingiem Szczecin - wygranej 4-3 przez zespół z Sopotu - wspiął się na wyżyny, został wybrany MVP walki o złoto.

Teraz w spotkaniu, które będzie o być albo nie być w finałach Orlen Basket Ligi (na zwycięzcę czeka już Legia Warszawa), ponownie bardzo dużo zależeć będzie właśnie od niego.

Piąty mecz serii Trefl Sopot - PGE Start Lublin w sobotę (7 czerwca) w Ergo Arenie. Początek o godz. 17:30.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści