Anderson wróci do Sportino?

Anthony Anderson jest bliski powrotu do Sportino. Amerykanin reprezentował już barwy tego klubu w obecnych rozgrywkach, ale rozstał się z nim ponad miesiąc temu. Kierował się wtedy głównie tym, że wraz z przyjściem do ekipy innego rozgrywającego, Quintona Day'a, sam będzie otrzymywał mniej minut na parkiecie.

- Będzie naszym podstawowym rozgrywającym. Mam nadzieję, że szybko wpasuje się w polską ligę - mówił przed sezonem o Andersonie Mariusz Karol, gdy już na pewno było wiadomo, że zawodnik ten zagra w drużynie Sportino. Amerykanin wystąpił w 10 meczach PLK (średnio: 9,9 pkt., 3,3 as., 3,2 zb.) i przeciwko Górnikowi Wałbrzych w Pucharze Polski (8 pkt., 8 zb., 7 as.). Na początku grudnia sam poprosił o rozwiązanie umowy. - Jego prośba została wtedy pozytywnie rozpatrzona przez zarząd klubu. Odejście tego zawodnika zbiegło się z zakontraktowaniem innego rozgrywającego, Quintona Day'a. Zmniejszyły się więc szanse Andersona na utrzymanie dotychczasowych statystyk - mówi portalowi SportoweFakty.pl Artur Kisielewicz, rzecznik prasowy Sportino.

Teraz wiele wskazuje na to, że Anderson powróci do ostatniej ekipy ligi. Jej działacze już od jakiegoś czasu szukają koszykarza, który mógłby wzmocnić zespół. Zatrudnienie nowego obcokrajowca wiąże się z dodatkową opłatą, wynoszącą 30 tys. zł. W przypadku Amerykanina takiego obowiązku jednak nie ma, bowiem do obecnych rozgrywek został on już zgłoszony. Decyzja o tym, czy były król strzelców ligi cypryjskiej dołączy do inowrocławskiej drużyny ma zapaść w najbliższym czasie. Gdyby do tego doszło, prawdopodobnie byłby to ostatni transfer Sportino w tym sezonie.

Komentarze (0)