26-latek został aresztowany 21 czerwca na lotnisku Roissy-Charles de Gaulle. Zatrzymanie nastąpiło na wniosek USA.
Danił Kasatkin został powiązany z grupą hakerską, która w latach 2020-2022 zaatakowała ponad 900 amerykańskich firm i dwie agencje rządowe. Później domagała się okupu za zaprzestanie swojej działalności.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
Sędzia, która odrzuciła wniosek o zwolnieniu koszykarza z aresztu za kaucją, potwierdziła, że usłyszał on już zarzuty. Grozi mu nawet 25 lat pozbawienia wolności - 5 za "oszustwo komputerowe" i 20 za "oszustwo elektroniczne". Władze USA wystąpiły o jego ekstradycję.
Kasatkin nie przyznaje się do winy. Jego prawnik, Frederic Belot, przekonywał, że Rosjanin został wrobiony. - Kupił używany komputer i nie zrobił nic złego. Jest w szoku. Nie radzi sobie z komputerami. Nie umie nawet zainstalować aplikacji. Nie dotykał niczego na tym komputerze. Albo został zhakowany, albo sprzedał mu go haker - mówił prawnik agencji AFP.
Kasatkin niedawno się zaręczył i przyjechał do Francji z narzeczoną. Belot podkreśla, że warunki w areszcie wpływają negatywnie na jego zdrowie i karierę sportową. Koszykarz wcześniej występował w Penn State University, a z MBA-MAI dwukrotnie zdobył trzecie miejsce w Pucharze Rosji.