Były koszykarz NBA Paul Pierce został oskarżony o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz o prowadzenie z zawartością alkoholu we krwi przekraczającą 0,08 proc. Informacje o zarzutach potwierdził portal TMZ, powołując się na kalifornijską policję.
Do zdarzenia doszło 7 października na autostradzie 101 w Los Angeles. Funkcjonariusze odnaleźli Pierce’a śpiącego za kierownicą jego auta marki Range Rover, które stało nieruchomo na jednym z pasów ruchu.
ZOBACZ WIDEO: Dostał przelew od ministerstwa. Aż zadzwonił, czy to na pewno ta kwota
Tego wieczoru policja tymczasowo zamknęła kilka pasów autostrady z powodu wcześniejszej kolizji. Gdy po około 45 minutach ruch został wznowiony, w pobliżu miejsca wypadku zauważono samochód, który nie ruszył z miejsca. Okazało się, że za jego kierownicą spał 48-letni były zawodnik NBA.
Jeszcze tej samej nocy Pierce opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie korka, w którym utknął, podpisując je słowami: "Wyobraźcie sobie, że stoicie w korku przez 45 minut i zasypiacie".
Po zatrzymaniu skomentował sprawę w podobnym tonie: "Zasnąłem, bo jestem stary i zmęczony. Wszystko w porządku, dzięki za troskę".
Według funkcjonariuszy CHP, Pierce wykazywał oznaki upojenia alkoholowego. Badanie krwi potwierdziło obecność alkoholu w jego organizmie. Sportowiec został aresztowany i przewieziony na komisariat, a jego samochód odholowano.
Paul Pierce to były gwiazdor Boston Celtics. Z tą drużyną w 2008 roku sięgnął po mistrzostwo NBA. Jednocześnie zapisał na swoim koncie MVP finałów.
