Dla gorzowianek był to pierwszy sezon w tych elitarnych europejskich rozgrywkach. Wicemistrzynie Polski z bilansem 3-7 zajęły, co prawda ostatnie miejsce w swojej grupie, ale w kilku spotkaniach do zwycięstwa zabrakło im niewiele. Dużo lepiej podopieczne Dariusza Maciejewskiego radzą sobie na polskich boiskach. Z dotychczas rozegranych piętnastu spotkań wygrały wszystkie, pokonując m.in. Lotos Gdynia i Wisłę Can-Pack Kraków. Akademiczki mają tyle samo punktów, co prowadzący w tabeli zespół z Trójmiasta, lecz rozegrały o jedno spotkanie mniej niż rywalki.
KSSSE AZS w Pruszkowie powinien już wystąpić z amerykańską środkową Nicky Anosike, która po świąteczno-noworocznej przerwie dołączyła do zespołu w poprzednim tygodniu. W ostatnim grupowym spotkaniu Euroligi nie pojawiła się na parkiecie, gdyż klub nie zgłosił jej do tych rozgrywek. Anosike w poprzednim sezonie na parkietach PLKK notowała średnio 14.6 punktu, 7.9 zbiórki oraz 1.4 bloku. Oprócz niej na uwagę w gorzowskim zespole zasługują dwie reprezentantki Polski: Justyna Żurowska (12.9 pkt i 5.9 zbiórki) oraz Izabela Piekarska (10.1 pkt i 7.9 zbiórki). Dla obu jest to najlepszy sezon w karierze na parkietach ekstraklasy. Motorem napędowym drużyny jest Australijka Samantha Richards, która ze średnią 5.7 asysty na mecz jest najlepszą podającą ligi. Groźna może okazać się również inna uczestniczka Meczu Gwiazd PLKK Sidney Spencer. Jej problemem jest jednak nierówna dyspozycja. Potrafi rozegrać spotkania bardzo dobre (20 punktów i 8 zbiórek przeciwko Lotosowi), jak i słabe (2/12 z gry z MUKS Poznań).
W ekipie beniaminka doszło w ostatnim czasie do kolejnych zmian w składzie. Amerykankę Tracy Gahan zastąpiła Malijka Djenebou Sissoko, która przed rokiem była drugą punktującą i pierwszą zbierającą PLKK. - Naszym zdaniem zagraniczna kadra Lidera nie gwarantowała utrzymania w PLKK, dlatego chcieliśmy poszukać wzmocnień. Poinformowaliśmy o tym Tracy i staraliśmy się renegocjować z nią jej wysoki kontrakt. To bardzo dobra zawodniczka, ale jak na nasz budżet droga. Niestety koszykarka nie zgodziła się na zaproponowane przez klub warunki i zdecydowała o swoim odejściu. W tej sytuacji pozyskaliśmy do Pruszkowa Djenebou Sissoko - tłumaczy powody zmian w składzie prezes Lidera Paweł Kędzierski.
Pruszkowski zespół cały czas szuka wzmocnień na pozycji rozgrywającej. W tej sytuacji niejasna jest przyszłość Amerykanki Kristi Cirone, która od początku zeszłego tygodnia trenuje z drużyną, ale do tej pory nie została zgłoszona do rozgrywek. - Cały czas poszukujemy klasowej rozgrywającej - przyznaje Kędzierki. Prezes Lidera nie chce jednak zdradzać szczegółów. - Do końca okienka transferowego pozostało jeszcze tylko kilka dni, dlatego wszystko powinno wyjaśnić się w najbliższym czasie.
Blachy Pruszyński Lider Pruszków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. (sobota, godzina 18:00)