W sezonie 2025/2026 polskie kluby bardzo chętnie wracają do sprawdzonych tematów. Czytaj do zawodników, którzy w dalszej lub bliższej przeszłości grali już w Orlen Basket Lidze. W najbliższej kolejce następni gracze mogą zaliczyć ponowny debiut w naszej lidze.
O kim mowa? Tayler Persons ma pomóc poukładać grę Arriva Lotto Twardych Pierników Toruń, Wesley Gordon wzmocnić siłę podkoszową Tauron GTK Gliwice, a Liam O'Reilly przełamać niemoc wicemistrza Polski, drużyny PGE Startu Lublin.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę
Mógł zadebiutować w derbach
Persons nie tylko wrócił do Orlen Basket Ligi, ale i do klubu, w którym grał już wcześniej. Zadebiutować mógł już podczas prestiżowego starcia Arriva Lotto Twardych Pierników z Anwilem Włocławek, ale trener Srdjan Subotić stwierdził, że jest za wcześnie.
Teraz Twarde Pierniki czeka ważny pojedynek z Zastalem Zielona Góra, a pojedynki Personsa z Andrzejem Mazurczakiem powinny być ozdobą tego pojedynku.
Do Gliwic dotarł już list czystości Wesley'a Gordon, więc środkowy, który w przeszłości reprezentował barwy Energa Trefla Sopot czy PGE Spójni Stargard, może szykować się do debiutu w Tauron GTK.
Śląska ekipa w piątek zagra we własnej hali z AMW Arką Gdynia. Defensywa może okazać się kluczowa dla Tauron GTK, a w tym Gordon czuje się znakomicie.
O'Reily jak Persons
Liam O'Reily to były król strzelców Orlen Basket Ligi. Dokonał tego w barwach PGE Startu Lublin. I teraz amerykański obwodowy ponownie zagra w tym klubie. Czy od samego początku będzie tak skuteczny, jak w sezonie 2023/2024?
Wtedy miał trzy mecze z dorobkiem ponad 30 punktów, a ostatecznie jego średnia zatrzymała się na poziomie 21,4 punktu na mecz.
PGE Start przegrał cztery ostatnie mecze, spadł na dół ligowej tabeli i zwycięstw potrzebuje jak tlenu. Czy O'Reily eksploduje od pierwszego meczu i da potrzebny impuls? Na lublinian w niedzielę czeka arcytrudne zadanie i pojedynek z rozpędzonym Śląskiem Wrocław.
Kto już wrócił?
Persons, Gordon, O'Reily to tylko najnowsze powroty. Już wcześniej - w trakcie obecnych rozgrywek - kluby szukając zmian czy wzmocnień - brali zawodników z przeszłością w PLK.
Tak było chociażby w przypadku MKS-u Dąbrowa Górnicza. Gdy wypadł Dominic Green dyrektor sportowy Michał Dukowicz postawił działać i tak do klubu wrócił Hiszpan Marc Garcia. Beniaminek, ekipa Miasto Szkła Krosno, wzmocniła zespół dwoma graczami, którzy mieli grę w PLK w swoim CV. To Maurice Watson i Ivica Radić.
Śląsk Wrocław kilka dni temu pochwalił się natomiast powrotem Angela Nuneza. I wydaje się, że już niebawem możemy doczekać się kolejnych powrotów, bo kluby cały czas są aktywne na rynku transferowym, a dobrze znane nam nazwiska krążą po klubowych telefonach i mailach.