Gracz Los Angeles Clippers miał pretensję, że Luka Doncić flopuje. Słoweniec ruszył w kierunku Krisa Dunna, aby to wyjaśnić, a ten w odpowiedzi uderzył go piłką.
Szybko do akcji wkroczył podkoszowy Los Angeles Lakers, Jaxson Hayes, który momentalnie odepchnął rozgrywającego rywali. Ten próbował jeszcze wyprowadzić w jego kierunku ciosy. Wszystko działo się na niespełna cztery minuty przed końcem derbów Los Angeles przy wyniku 123:113 dla Lakers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show
Towarzystwo rozdzielać musieli pozostali zawodnicy i sędziowie. Ostatecznie sędziowie odesłali Dunna do szatni, został ukarany za akt przemocy. Hayes otrzymał natomiast faul techniczny.
- Czekałem na zbiórkę, ale zostałem popchnięty w plecy i nie mogłem utrzymać równowagi. Nikogo się nie obawiam. Nie mogłem tak tej sytuacji zostawić - mówił po meczu w rozmowie z mediami Doncić.
Gwiazdor Jeziorowców we wtorek zapisał przy swoim nazwisku 43 punkty, dziewięć zbiórek i 13 asyst, trafiając 7 na 12 rzutów za trzy. Dał kapitalne show. Dunn miał 19 oczek.
- Sędzia tam był. Nie rozumiem, dlaczego nie mogliśmy odgwizdać tam faulu, ale czasem tak jest. Są starcia fizyczne, jest dużo trash talku. Ale po to żyję, taka jest koszykówką. Lubię to - podsumował Doncić.
Lakers zwyciężyli w pierwszej w tym sezonie odsłonie derbów Los Angeles bardzo pewnie, bo 135:118. To ich piąte z rzędu, a 13. zwycięstwo w kampanii 2025/2026.